Mirki mam pytanie. Dzisiaj o godzinie 10 zaparkowałem auto na parkingu sklepowym. Siedziałem w aucie i czekałem na żonę. Po około 5 minutach jakaś babka bez plakietki czy munduru zaczęła spisywać moje numery auta. Odsunąłem szybę i się spytałem co pani robi.
Na to ona, że nie wziąłem bileciku z parkometru i będzie wysłane do mnie wezwanie do zapłaty. Tłumaczenie, że stoje tu 5 minut a parking do 1 godziny za darmo nic
Na to ona, że nie wziąłem bileciku z parkometru i będzie wysłane do mnie wezwanie do zapłaty. Tłumaczenie, że stoje tu 5 minut a parking do 1 godziny za darmo nic
Chciałem zrobić jak człowiek reklamację, ale firma chce żebym podał mnóstwo danych w tym nr PESEL. Z komentarzy
Wróciła do domu i ... ostatecznie reklamację przyjęto