Szczerze mówiąc mam wrażenie, ze wczoraj wystąpiłem w ekranizacji jakiejś pasty. Otóż byłem sobie wczoraj w saunie. Siedzę ja i do tego dwóch gości około 25-30. Drzwi otwierają się i wchodzi jeszcze jeden klient. Zwykły koleś około 35 roku życia, bogato i ciemno owłosiony, ale poza tym zupełnie normalny. W ręku trzyma w połowie pełną butelkę amolu. Wiecie, tego płynu który mame wcierała w klatkę piersiową podczas choroby gdy byliście mali.

Więc koleś siada sobie naprzeciwko mnie i najpierw wciera w siebie parę kropel tego amolu, po czym zaczyna go pić z tej butelki. Najpierw wytrząsa sobie go na wystawiony język, po czym co kilkadziesiąt sekund przysysa się do gwintu i normalnie go pije. Z czasem zaczynają mnie piec oczy od tego amolu, którym jeszcze co jakiś czas się smaruje. Pije i smaruje, pije i smaruje. Zaczyna głośno dyszeć i robi jakieś dziwne ruchy. Raz zupełnie zwisa głową w dół jakby miał zemdleć, innym razem odchyla głowę do tyłu na maksa i wzdycha. Wyszedłem na chwilę pod prysznic, a w międzyczasie zniknęli dwaj moi pozostali kompani, więc zostałem sam na sam z miłośnikiem amolu, który w tym czasie zdążył stracić ręcznik wokół bioder i teraz wyczyniał swoje cyrki z #!$%@? na wierzchu. W międzyczasie zaczął rzęzić, a wzdychanie stało się regularne, praktycznie co drugi oddech gościu robił swój cykl "amol-głowa w dół-prężenie się do tyłu". Schizowałem się już na maksa, gościu zdążył przez jakieś 15 minut wydudnić pół buteleczki amolu, #!$%@? amolowy ćpun wypił pół butelki amolu, gdzie dawkowanie to 10 kropel co 8 godzin. Gościu wytrząsnął resztę mentolowego koncentratu na język tym samym gestem, którym zaczął ten festiwal cudów, po czym wstał, owinął biodra ręcznikiem i patrząc na mnie powiedział:
"No to dzięki".

I wyszedł, rzężąc przy tym straszliwie jak gruźlik, więc zabrzmiało to jakoś "HOOOOOOOTOOOOOOYĘĘĘKYYY" znikając za rogiem, idąc pod prysznic. Polała się woda, słyszałem plucie i przysiągłbym że koleś zaczął zrzygać.
  • Odpowiedz
Te jednak nie mogły przybyć z uwagi na wybuchłe nagle powstanie burskie skierowane przeciw Brytyjczykom i lojalnemu wobec nich rządowi Bothy. 9 X 1914 r. Maritz, po uzyskaniu od Niemców zapewnienia pomocy i gwarancji dla niepodległości republik Transwalu i Oranii, rozpoczął działania wojenne. 19 X wybuchło powstanie w Transwalu, a 23 X w Oranii,

@kossakov
  • Odpowiedz
#gorzkiezale

Stoję sobie wczoraj w aptece. Są 2 kolejki, jedna idzie szybciej, no to babcia przede mną postanowiła przejść do tej szybszej. Ja już trochę #!$%@? bo jestem już w 3 aptece w poszukiwaniu tego co potrzebuję. Kolejka do której poszła babcia się zatrzymała bo jakaś kobieta zaczęła sobie wybierać krem. Przede mną już tylko jeden facet i nagle pojawia się wspomniana babcia, wchodzi przede mnie, z uśmiechem i pretensją