Jest listopad 2001 roku, a #rammstein nominowani są do nagrody #mtv w kategorii "Best German Act". Co prawda przegrali z Sammym DeLuxe, tym niemniej występ swego czasu gwarantował ciarki na ciele. Nic dziwnego, że frontman REM tylko czekał, by móc to zobaczyć :D

Zapodana tu wersja jest nieco dźwiękowo skorygowana (niestety, obraz nie urywa czterech liter) - wersja streamowana na żywo uchwyciła wyłączony mikrofon Tilla (podaję ją w pierwszym komentarzu wraz z
Cohonez - Jest listopad 2001 roku, a #rammstein nominowani są do nagrody #mtv w kateg...
@Cohonez: Ja w sumie lubie wszystkie trzy, Mutter, RR i LIFAD. Do Mutter mam najwiekszy sentyment bo wtedy zaczalem ich sluchac. RR jest spoko, mieszkalem w Bawarii swego czasu i sam zakladalem czasem Tracht wiec tez mam sentyment. LIFAD jest najbardziej, hmm, kompletny i dopracowany.