Za gówniarza babcia mi opowiadała że mój pradziadek jak został zmobilizowany w sierpniu 39 to wrócił w 1947 i nigdy nie opowiadał niczego o wojnie i z nikim na ten temat nie rozmawiał, nikt w rodzinie nie ma pojęcia co się z nim działo. Kilka tygodni temu, w sumie jedynie z ciekawości i na nic nie licząc, wysłałem mail do Wojskowego Biura Historycznego z pytaniem o pradziadka (podałem jedynie
U mnie w pracy zatrudnili ukrainke. Z wyglądu mocne 8/10, leciutki makijaż, taka typowa szara myszka z niewinnym spojrzeniem. No i pewnego razu jak nie było co robić a ona się nudziła to jej powiedziałem, że jak jej się nudzi i kiero nie widzi to może sobie korzystać z telefonu, a ona zrozumiała, że ja chcę jej numer bo odpowiedziała mi, że nie ma jeszcze polskiego numeru. Za dwa dni ona podbija
Prolog Trzy lata gimnazjum to chyba nie tylko dla mnie najgorsze lata w życiu. Mieszane towarzystwo, każdy z innej dzielni, innego podwórka - innej "parafii". Mieszkając w dużym mieście ma to ogromne znaczenie. Każda ulica jest inna, inni ludzie - inne patologie. W takim przypadku otrzymujemy mieszankę wybuchową. Nie inaczej było w moim przypadku. Pochodzę z dużego miasta. Szkoła w centrum. W gimnazjach obowiązywała rejonizacja więc trafiał tam każdy. Do tego ta różnica wieku, w pierwszej klasie masz trzynaście lat, w trzeciej szesnaście. Trafiasz ze szkoły podstawowej do której prawdopodobnie chodziłes przez sześć lat, nauczyciele dobrze cię znają, ty znasz ich. W gimnazjum jest inaczej, nauczyciele często nie radzą sobie z trzecioklasistami, niektórzy są wyrośnięci, niektórzy siedzą tu o rok za długo. Na kilometr można wyczuć zapach buzujących hormonów. Tutaj nie ma miejsca na romantyzm, pierwszą miłość i delikatność. Tutaj dziewczyny chodzą w skąpych spódniczkach, a chłopaki prześcigają się w rywalizacji o zostanie samcem alfa. Niestety niektórzy biorą tę rywalizację na serio i tak też zaczyna się ta cała "przygoda".
@losowelitery: to jest nawet fajne, że Ty robiąc treści nie tylko dobrze się bawisz, ale też wciągasz w zabawę tysiące mirków, którzy mają super przerwę od pracy i nowe marzenia
@Arktosik: 2019 i łapanie się na propagandę uchodźczą xD mówisz o tych słynnych 5000 uchodźcach co to miała Polska przyjąć? Czy o 2 milionach Ukraińców i ze 200k ciapatych (inżynierów ze wschodu) które przyjął PiS?
Dlaczego prawactwo to kłamcy? I manipulanci? Na głównej z płomieniem oburzająca sprawa z Hiszpanii, kolejna już zresztą, gdzie sąd nie może postawić zarzutów gwałtu gwałcicielom którzy zbiorowo zgwałcili 14 letnią dziewczynę bo 'się nie broniła'. Tak jest skonstruowane hiszpańskie prawo, w absolutnie chory i nieludzki sposób.
I mamy tu takiego prawackiego gagatka @hubris007 który kłamie w obrzydliwy sposób
1) sugeruje że zbrodnie popełnili jacyś 'nachodźcy' a nie, gwałcicielami było 3 Hiszpanów, Argentyńczyk oraz Kubańczyk. Panowie z hiszpańskojęzycznych, katolickich krajów 2) Sugeruje że zostali puszczeni wolno etc., gdzie całość rozgrywa się o kwalifikację czynu z gwałtu (do 20 lat) na sexual assault (do
@hubris007: ogarnij że obie sprawy mają gówno wspólnego z imigrantami, feministki w wielotysięcznych marszach protestują za zmianą prawa, AI proponuje nowe regulacje prawne a poprzedni prawicowy rząd gówno zrobił z problemem a teraz prawacki Vox stoi okoniem jeśli chodzi o zmianę prawa.
Żadnym z tych gwałcicieli nie był muzułmanin. Wszyscy pochodzili z hiszpańskojęzycznych, katolickich krajów; Hiszpania, Kuba i Argentyna.
Czy byłoby zainteresowanie ehkem "eksperymentem spolecznym" na #tinder gdzie swoje prawdziwe zdjęcie [faceta] dałem na filtr ze snapa i przerobiłem na kobietę XD? W sumie nie planowałem tego udostępnić bo zrobiliśmy to ze znajomymi dla beki ale skala #!$%@? przez niektórych mnie przerosła XD i zastanawiam się czy byłoby zainteresowanie? #przegryw #spermochlip #p0lka #kiciochpyta
@Marky_Mark: wynik eksperymentu będzie następujący: banda spermiarzy przystosuje Ciebie na Tinderze i będzie się upadlać, abyś się tylko z nimi spotkał. Nie dziękuj za wyniki. ( ͡°͜ʖ͡°)
Ja nie jestem typowy wykop pe el elita internetu, bo lubię pociąg i w ogóle polskie wesela. I nie ma żadnego żeżu, bo to nie jest pogrzeb księcia Oksfordu tylko luźna zabawa bez kminy "a co ludzie powiedzą".
Właśnie w centrum Warszawy pomogłem lasce z rozkraczonym samochodem. W sumie ona doskonale wiedziała co się popsuło, więc łatwo było coś wykombinować. Dodatkowo gdy zgasł jej samochód to przytomnie zjechała na wysepkę, żeby nie blokować skrzyżowania (czym bardzo mi zaimponowała). Kiedy już auto odpaliło zapytała jak może się odwdzięczyć to powiedziałem, że to drobiazg i po prostu niech w przyszłości ona komuś pomoże. Normalnie bym zaproponował, że musimy się spotkać na kawę, ale problem w tym, że w samochodzie była dwójka dzieci.
I teraz mam sto myśli na minutę - "co by było gdyby". Ona była prześliczna, miała super głos, ubrana kobieco, ale nie wyzywająco, fajnie się z nią gadało podczas naprawiania tej fury. Na oko starsza ode mnie o 5-7 lat (28 lvl here). Gdyby nie te dzieci w aucie to bym rwał :D I nie chodzi o to, że mi dzieci nie odpowiadają - chyba nie miałbym problemu, żeby wychowywać obce. Bardziej mi chodzi o to co by było gdyby poczuła się zobowiązana, żeby ze mną wyjść a jej facet (o ile go ma) by o tym nie wiedział.
Za gówniarza babcia mi opowiadała że mój pradziadek jak został zmobilizowany w sierpniu 39 to wrócił w 1947 i nigdy nie opowiadał niczego o wojnie i z nikim na ten temat nie rozmawiał, nikt w rodzinie nie ma pojęcia co się z nim działo. Kilka tygodni temu, w sumie jedynie z ciekawości i na nic nie licząc, wysłałem mail do Wojskowego Biura Historycznego z pytaniem o pradziadka (podałem jedynie