Od ponad roku golę facjatę maszynką na żyletki i jest w pytę. Jest tanio, nie ma szarpania. Na początek kupiłem Timor Solingen 1354. Była niezła, ale okazała się mało skuteczna - milion poprawek za każdym razem. Po kilku miesiącach sprawiłem sobie Fatip OC i jestem z niej bardzo zadowolony. Testowałem przeróżne żyletki, ale najlepiej mi się goli Featherami. Kremy Proraso w zupełności mi wystarczają. Najważniejszy wniosek jest jednak taki, że technika jest
@xud9: to był dla mnie gamechanger, zawsze miałem syfy na mordzie po goleniu, myślałem, że jakieś gówniane kosmetyki do golenia używam, nie umiem się golić albo po prostu mam taki szpetny ryj Próbowałem jakieś jednorazówki, 8 ostrzy, uje muje fajerwerki, elektryczne golarki, wszystko to samo Dziadek raz do mnie powiedział, weź ogól mordę żyletką albo brzytwą jak chłop a nie w jakieś cudaki się bawisz Kupiłem karton żyletek BICa, metalową
@NiBBonacci Zapomniałem dodać, mam ŁZS. Widać zdecydowaną poprawę pod tym względem. Wcześniej tak jak u ciebie ciągle jakiś syf wyskakiwał i byłem czerwony na gębie.
@xud9: podoba mi się rosyjski wariant - syndrom suczej twarzy ( ͡°͜ʖ͡°) samo bitch face jest chyba jednak neutralne płciowo - phenomenon is real and the condition is as common in males as in females, despite use of the gendered word bitch
Memiczne
Pół humanista, pół umysł ścisły, wielbiciel wielu gatunków muzycznych, lubiący niebanalne filmy. Marzyciel, niepoprawny optymista, podchodzący z dystansem do siebie i do świata. To wszystko tylko wtedy, gdy moja głowa dobrze funkcjonuje.
Próbowałem jakieś jednorazówki, 8 ostrzy, uje muje fajerwerki, elektryczne golarki, wszystko to samo
Dziadek raz do mnie powiedział, weź ogól mordę żyletką albo brzytwą jak chłop a nie w jakieś cudaki się bawisz
Kupiłem karton żyletek BICa, metalową