Czy kratom ma tak naprawde jakąś większą wartość rekreacyjną?
Biorąc ok. 8g z zerową tolerancją jedyne co czuje to lekkie uspokojenie i podczas zamykania oczu troche odpływam. Może mam poprostu słabszy towar ale po tym jak naczytałem się na reddicie jaki to wspaniały on jest to czuje sie troche zawiedziony :(
@aro12345: chyba warto z innego źródła sprawdzić bo coś nie wierze że to aż tak słabe, za pare dni spróbuje jeszcze takie 15g na raz i zobacze co sie stanie
Mieszkałem na Cyprze 16 lat od drugiego roku życia (greckojęzyczna wyspa). Skończyłem liceum, mam tamtejszą maturę zdaną. Warto to wykorzystać i iść na filologie grecką na UW żeby mieć papiery na tłumacza? Ktoś wie jak to wygląda i czy trudno tłumaczem zostać? #studbaza
@aro12345: ja właśnie póbowałem po raz pierwszy pare dni temu, muszę przyznać że zawiedziony jestem. Żadnej euforii, co najwyżej lekka relaksacja i coś co sie chyba noddowaniem nazywa zamiast snu xdd Ale też możliwe że jakiś słaby towar dostałem, kupowane w czechach było (legalnie) i nawet sporo dobrych opinii więc zdziwiony jestem
Czasami wydaje mi się, że moje życie to tylko sen, albo chory wytwór mojej wyobraźni. Czas płynie tak szybko, jeszcze niedawno był 2018, trochę dawniej 2012 a niby to 10 lat a minęło jak chwila. Wszystkie wydarzenia z tego czasu jakoś zlały się w jedność i są tak daleko od dziś. Poza tym niezbyt mam kontrolę nad tym co się ze mną i z moim życiem dzieje, trochę jak w śnie, gdzie nie masz wpływu na jego treść do czasu aż sobie nie uświadomisz, że to sen. Czuję się momentami jak w dniu świstaka, gdzie cały czas dzieją się te same rzeczy, a ja utknąłem w tym schemacie.
Mam wrażenie, że rzeczy które wydarzyły się w 2010, 2012 czy chwilkę później są bardziej realne niż to co się dzieje teraz, przez co zdarza mi się myśleć o tym, że tak na prawdę albo umarłem potrącony przez auto (a zostałem potrącony i niby przeżyłęmxD) albo umarłem w jakiś inny sposób, chociażby przedawkowując narkotyki i wszystko od tego momentu jest tym, zyciem nad którym nie posiadam kontroli.
W sumie to trochę jak połączenie Tuman Show z Dniem świstakaxD
@Jakis_Leszek: Często podobnie odczuwam. Fachowo to chyba derealizacja się nazywa, i intuicja mi podpowiada że aby się z tego wyrwać to trzeba jakąś znaczną zmianę w życiu wprowadzić, taką co zburzy stare schematy (przeprowadzka za granice, poznanie partnerki/a duchowej, sporty ekstremalne itp). Obecnie staram się żyć w zgodzie ze sobą a jak się nadarzy okazja na takową zmianę to zamierzam ją wykorzystać i zobaczyć jak to się dalej potoczy. (
@billuscher: Uważam że ten świat jest tak samo realny jak wizje po dmt czy sny. Wszystko zależy od perspektywy i sam fakt że możemy go doświadczyć i zaobserwować czyni go realnym.
@Jakis_Leszek: Moim zdaniem nie istnieje taki podział na realne i nie realne. Jeśli uważasz że coś jest prawdziwe, to znaczy że jest. Nie sądze że da się wogóle zdefiniować ”prawdziwość”, bo niby jak? Że jeśli możesz to dotknąć czy poczuć to znaczy że jest prawdziwe? Jeśli przeżyłeś inne życie po wypaleniu szałwi wieszczej, to to doświadczenie jest tak samo prawdziwe jak ten świat, tak jak mówiłeś, wszystko to impulsy które
Witam wszystkich. Szukalem odpowiedzi w internecie ale mogłem znaleźć ci konkretnego. Może ktoś tu ma jakieś doświadczenie w tym temacie. Czy ketamina wchodzi w reakcje z benzodiazepina a dokładnie alprozolamem? Wiadomo że benzodiazepiny to trip killery ale ketamina to nie jest normalna substancja psychodeliczna tylko raczej dysocjacyjna i znieczulająca #narkotykizawszespoko
@Olanyprzegryw: ja zauważyłem że taki k-hole poza fajnym resetem mózgu który mi go jakby ”oczyszcza”, to sprawia że przez następne kilka tygodni podchodze zauważalnie bardziej pozytywnie do świata. W sensie że nie skupiam się tak na negatywnych rzeczach i jestem w stanie efektywniej funkcjonować. Tyle chciałem od siebie dodać.