#debata
#debata
Po tym jak Kukiz uzyskał 20% poparcie, nagle w Komorowskim i Dudzie odezwały się proobywatelskie postawy! Skoro tak, niech zrobią coś dla obywateli, niech opublikują dotychczas niechętnie udostępniane informacje dot. wykazów umów cywilnoprawnych zawartych za pieniądze publiczne.
zProobywatelskość kandydatów na prezydenta? Oto prosty test szczerości.
Piotr 'Vagla' Waglowski chce by kandydaci na prezydenta ujawnili wszystkie umowy, które podpisała Kancelaria Prezydenta oraz partie PiS i PO.
zPrzypominam, że wszystkie partie reprezentowane w Sejmie przegrały niedawno sprawy przed sądami administracyjnymi o dostęp do informacji publicznej. Jeśli nagle dostrzegający obywateli przed drugą turą kandydaci na urząd Prezydenta RP chcą wykazać minimum proobywatelskości, to po pierwsze: Prezydent Komorowski w ciągu tych dwóch tygodni do drugiej tury powinien sprawić, by wykazy wszystkich umów cywilnoprawnych zawartych między Kancelarią Prezydenta a osobami fizycznymi zostały opublikowane w BIP Kancelarii Prezydenta. To samo powinno dotyczyć wystawiającej p. Komorowskiego Platformy Obywatelskiej. Pan Andrzej Duda zaś jest wystawiany przez Prawo i Sprawiedliwość. Powinien zatem doprowadzić do tego, by PiS opublikował w BIP wykaz umów partii tej partii.
Wykaz powinien jasno i bez zamazywania określać: numer umowy (by dało się wyłowić jakiś brak), kto (z imienia i nazwiska), kiedy, za ile, o co, zawarł umowy związane z pieniędzmi publicznymi (w przypadku partii - umowy związane z wydawaniem pieniędzy pochodzących z budżetu państwa). Wykaz powinien dotyczyć całej kadencji, od jej rozpoczęcia do dziś. I powinien być uzupełniany na bieżąco.
I żadnych wymówek, że to trudne, że może później, że coś tam coś tam. Konkret. Wykazy umów. Wszystkich
Szanowny Piotr Vagla Waglowski zadumał się nad "kryzysem wizerunkowym" programu 20m2. Paradoks polega na tym, że nikt tu wiarygodności nie stracił a wręcz przeciwnie. Program 20m2 kierowany jest do łonabi. Jak to mi kiedyś wytłumaczył szef PR pewnej marki pośrednich win sprzedawanych - z sukcesem -za cenę wyższą niż podobne sikacze: "Produkt nasz ma odpowiednia oprawę i cenę, żeby trafić do dziewczyn z Radomia które chciałyby mieszkać w Warszawie". Sądzę, że 20m2 ma analogiczną grupę docelową.
Sprzedano bajkę o cudownym sukcesie zwykłego chłopaka z tłumu. Całość ma profesjonalną otoczkę wizualną. 20metrów kwadratowych to średnia na jakiej mieszkają oglądające ten program panny. One czują się tam jak u siebie. W swoim wielkomiejskim śnie w którym mają czyste mieszkanie, z meblami z Ikea do którego przychodzą ludzie z pierwszych stron Pudelka.
Chłopak wraz z agencją reklamową sprzedaje im bajkę w której świetnie się odnajdują i uważają za równie realna jak - będąca w świetle badań wspomnianej marki celem życiowym wielu osób - przeprowadzka z Radomia do Warszawy. Niby odległe, ale jednak każda może sobie wyobrazić, że kiedyś to zrobi. Mało tego przecież mają koleżanki które to zrobiły i spotkały tego lub innego celebrytę i są oni na wyciągnięcie ręki. Ba mają nawet selfika, a jeśli oddadzą sie w pełni lansowaniu w knajpach kto wie może i w ich 20m2 zawita ktoś sławny.
Czy sytuacja z wczoraj niszczy ten obraz? Wręcz przeciwnie. Wręcz go umacnia. No bo co widzi łonabi? Atak. Atak na biednego chłopaka "z Radomia" - w tym przypadku z Kozienic - który ciężką pracą polegającą na łażeniu po knajpach wybił się i stał się gwiazdą. Co to oznacza? Potwierdzenie, że chłopak wybił się już tak, ze wzbudza nienawiść wszystkich którzy gardzą "Radomiem". Jest więc to atak nie na prowadzącego jedynie alei na jego widzów oraz ich marzenia. Racjonalność zostaje zaorana, pojawiają się emocje. Bardzo silne emocje, wręcz religijne gdyż mamy do czynienia z atakiem na zespół wierzeń, a dochodzi do tego kontekst polityczny.
O tym, że program 20m2 to produkt mający zarabiać na niezbyt lotnych wiernych każdy chyba wiedział zanim doszło do "kryzysu". Obecnie wyznawcy są jeszcze bardziej skonsolidowani, a ci którzy tego programu nie oglądali i mieli z nim styczność jedynie dzięki temu że wystąpił w nim Komorowski dalej oglądać go nie będą.
Oczywiście jakaś tam niewielka grupka dotychczasowych widzów odejdzie zniesmaczona, ale dziura po nich szybko zostanie zasypana nowymi którzy jakimś cudem jeszcze o nim wcześniej nie słyszeli a spełnia on ich potrzeby.
VaGla rozpoczął operację, której celem jest uzyskanie kilku informacji publ., w tym tych dot. sposobu, w jaki obywatel może wejść w posiadanie szklanej kuli z godłem CBA, czy też umów, na podstawie których CBA umieszcza znaki towarowe przedsiębiorstw (Google Inc., Facebook Inc.) na swojej stronie.
zBełkot Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, jakiego dawno świat nie widział. Tak jak cała PO - zero konkretów. Chyba trzeba będzie samemu podrążyć w ramach dostępu do informacji publicznej...
zJakiś tam Sąd Najwyższy udostępnia swoje orzeczenia z odwróconym orłem. Wrzućcie na luz, nie ma powodów do oburzeń.
zWykop.pl
słowo na niedzielę.
#michalkosecki