Już dawno temu zdałem sobie sprawę, że jednym z czynników mojego #przegryw jest to, że jestem „ciężki” w interakcji, ale nie tyle że małomówny czy unikający. Moje teksty i tematy które poruszam, a które mi wydają się ciekawe, męczą innych ludzi, albo przedstawiam je w tak beznadziejnej formie. Mój sposób bycia jest kompletnie nieatrakcyjny. Każdy daje sobie spokój ze mną po jakimś czasie, często widzę że z początku nawet jest
@the_one_who_knows_the_only_Truth: musisz znaleźć sobie kogoś równie #!$%@? jak ty, wiem co mówie z doświadczenia
@the_one_who_knows_the_only_Truth: taki plecak to co najwyżej jak miałeś prywatne nauczanie w domu bo możesz tam najwyżej piórnik włożyć i dwa zeszyty
@the_one_who_knows_the_only_Truth: Dostałem taki plecak w szkole średniej z zapomogi od Unii europejskiej, ino niebieski.
Włóczykij pięknie podsumował jak powinno wyglądać podróżowanie, w pełni zgadzam się z jego słowami i sam tak robię.
#przegryw
#podrozujzwykopem
#spierdotrip
#przegryw
#podrozujzwykopem
#spierdotrip
To niesamowite, że nasze pragnienie bycia z kimś, a u większości ludzi też pragnienie zrobienia sobie potomka jest tylko przedłużeniem w linii prostej tej samej chemicznej zasady, trwającej od miliardów lat - skłonności pierwiastków i związków chemicznych do tworzenia coraz bardziej skomplikowanych form przy dostępności odpowiedniej ilości energii. Najpierw wodór, tlen, azot itd, potem pierwsze związki organiczne, potem biochemia - aminokwasy, DNA i tak dalej to się toczy, a my jesteśmy dalekim
@the_one_who_knows_the_only_Truth: wlasnie technologia tak poszla do przodu a czlowiek nadal nie ma kontroli nad swoimi instynktami
the_one_who_knows_the_only_Truth via Wykop
- 1
@kogutpiejeiglupieje: no tak, gdyby ludzie mogli technologią tak skorygować umysł, że człowiek nigdy nie czułby potrzeb, które trzeba zaspokajać - to byłby wiecznie spełniony i szczęśliwy w teorii. Tylko wtedy nasze życie już wgl nie miałoby sensu (tzn teraz w sumie też nie ma)
konto usunięte via Wykop
- 1
@the_one_who_knows_the_only_Truth: cos jest na rzeczy
Macie takie motywy, które kompletnie nie są związane w żadnym stopniu z seksualnością/erotycznością (w żadnym, czyli nie chodzi mi np. o zoofilię) a was podniecają tak, że możecie się do tego masturbować? Ja mam ze 2 takie tematy i nigdy nikomu się do tego nie przyznam, to jest tak absurdalnie chore xd
#seks
#przegryw
#ankieta
#seks
#przegryw
#ankieta
Masz?
- Tak 18.2% (8)
- Nie 81.8% (36)
konto usunięte via Wykop
- 9
@the_one_who_knows_the_only_Truth: mam, wale pod plusy
@the_one_who_knows_the_only_Truth: Nam możesz się przyznać
Dosłownie literally me - tak sobie kiedyś wyobrażałem swoją przyszłość, że tak właśnie będzie:
#przegryw
#przegryw
wymawiasz "my robiliśmy" = oski
wymawiasz "myśmy robili" = chuop
ciekawe czy ktoś < 60 posługuje się jeszcze drugą formą
#przegryw
wymawiasz "myśmy robili" = chuop
ciekawe czy ktoś < 60 posługuje się jeszcze drugą formą
#przegryw
the_one_who_knows_the_only_Truth via Wykop
- 1
@Ca_millo: ...wypilim, zapalim i wyzionim ducha.
@the_one_who_knows_the_only_Truth:
zobaczymy -> zobaczym
zobaczymy -> zobaczym
Nie da się uciec od depresji i uczucia totalnego zdołowania nigdzie... to jest najgorsze, nigdzie nie znajdziesz spokoju od tego. Jedynie zachlać się i zniknąć na kilka godzin.
#przegryw
#przegryw
Czytam od rana już którąś informację o jakimś potężnym krachu na rynkach, a mam polokowane trochę kasy w funduszach inwestycyjnych (różne - jakieś obligacje, zrównoważone rozwoje ale też firm technologicznych). Obawiam się widoku jutro z rana ile stracę. Czy ktoś jest w podobnej sytuacji i reaguje jakoś na to? Jest sens jeszcze dzisiaj choćby część wyciągnąć? Wiadomo, że i tak będzie efekt bezwładności kilku dni, ale może lepsze to niż nic nie
@the_one_who_knows_the_only_Truth: no własnie przez takich panikarzy jak ty robi się taki krach, trzymaj się swojego planu biznesowego
@the_one_who_knows_the_only_Truth:
Ja w 2020 się nauczyłem, że moment, gdy naciskam sell, jest idealnym dołkiem. Magia.
Ja w 2020 się nauczyłem, że moment, gdy naciskam sell, jest idealnym dołkiem. Magia.
Jestem #przegryw , od lat zatopiony w nerwicy, depresji i samotności, często zdarza mi się wybuchać płaczem... ale jest jeden obszar, w którym mi się udało i który szczerze doceniam - to bycie niemal całkowicie wolnym. Jestem niezależny finansowo od nikogo i nie muszę się martwić o kasę (oczywiście muszę pracować, ale lubię to i jest zupełnie bezstresowo). Nie mam też jakichkolwiek zobowiązań wobec kogokolwiek (w takim negatywnym sensie ofc,
Patrząc na mechanizm snu, gdzie każdej nocy wchodzimy w stan gdzie znajdujemy się w jakiejś innej rzeczywistości, kompletnie nieświadomi że to tylko sen i że jest cały poziom abstrakcji wyżej ponad to, i zaraz do tego wrócimy... obawiam się, że drabina tej incepcji może być znacznie wyższa.
#przegryw
#przegryw
@the_one_who_knows_the_only_Truth: dla mnie sen to są myśli tylko na innym poziomie
@the_one_who_knows_the_only_Truth: o wiele lepsze od Liska i zwykłej biedronki. Tęsknię za jush w trojmiescie
Lol, Książulo kiedyś tak wyglądał xd szacun że udało mu się tak elegancko zjechać
#ksiazulo
#odchudzanie
#przegryw
#ksiazulo
#odchudzanie
#przegryw
Wiem, że pewnie nikogo to nie zainteresuje, ale i tak se nabazgram, niech zniknie w czeluściach mirko. Zapewne każdy ma jakąś listę rzeczy, o których nie dopuszczał myśli, że się wydarzą/nie wydarzą w jego życiu - a okazało się jednak na odwrót. Zarówno pozytywnych jak i negatywnych. Ja se wymienię swoje "osiągnięcia" tak na szybko. Oczywiście jak ktoś ma ochotę zapraszam do podzielenia swoimi :)
NEGATYWNE:
- przez bardzo długi czas byłem święcie przekonany, że założę rodzinę lub przynajmniej znajdę drugą połówkę, jak nie teraz to później, widziałem jak praktycznie każdy znajduje, to było oczywiste, więc czemu nie ja? Nic z tego (bliżej do 40 niż 30 hir). I wiem że nie znajdę. Nigdy bym nie pomyślał, będąc młodszym, że w tym wieku będzie mi się zdarzało ryczeć wieczorami, mówiąc do siebie: "czego ty znowu oczekiwałeś tym razem, debilu?"
- że nie będę prawikiem do końca życia
- że nie będę kompletnie samotny w sensie znajomości przez większość życia. W liceum marzyłem, że kiedyś będę miał paczkę znajomych, z którymi będę dzielił zainteresowania, poczucie humoru, wspólne podróże - wiadomo o co kaman. Już wtedy zdarzało mi się doświadczać momentów, że widziałem jak inni chodzą wspólnie na imprezy czy gdzieś wyjeżdżają, a ja muszę się zająć sam sobą - było to dla mnie traumą. Nie to, żeby to wtedy u mnie kompletnie leżało - bo bywały okresy gdzie było na prawdę fajnie, ale mimo wszystko często czułem się totalnym outsiderem, marzyłem o paczce prawdziwych przyjaciół na lata albo i całe życie. Nic z tego. Jestem sam, poza jakimiś znajomościami z neta. Tylko w przeciwieństwie do pkt. 1 w sumie nie boli mnie to jakoś, jest spoko jak jest, może gdybym miał teraz możliwość to nie wiem czy bym miał ochotę xd ba, sam się pozbyłem nawet jakiś czas temu ostatnich znajomości bo mi się nie chciało z nimi spotykać.
NEGATYWNE:
- przez bardzo długi czas byłem święcie przekonany, że założę rodzinę lub przynajmniej znajdę drugą połówkę, jak nie teraz to później, widziałem jak praktycznie każdy znajduje, to było oczywiste, więc czemu nie ja? Nic z tego (bliżej do 40 niż 30 hir). I wiem że nie znajdę. Nigdy bym nie pomyślał, będąc młodszym, że w tym wieku będzie mi się zdarzało ryczeć wieczorami, mówiąc do siebie: "czego ty znowu oczekiwałeś tym razem, debilu?"
- że nie będę prawikiem do końca życia
- że nie będę kompletnie samotny w sensie znajomości przez większość życia. W liceum marzyłem, że kiedyś będę miał paczkę znajomych, z którymi będę dzielił zainteresowania, poczucie humoru, wspólne podróże - wiadomo o co kaman. Już wtedy zdarzało mi się doświadczać momentów, że widziałem jak inni chodzą wspólnie na imprezy czy gdzieś wyjeżdżają, a ja muszę się zająć sam sobą - było to dla mnie traumą. Nie to, żeby to wtedy u mnie kompletnie leżało - bo bywały okresy gdzie było na prawdę fajnie, ale mimo wszystko często czułem się totalnym outsiderem, marzyłem o paczce prawdziwych przyjaciół na lata albo i całe życie. Nic z tego. Jestem sam, poza jakimiś znajomościami z neta. Tylko w przeciwieństwie do pkt. 1 w sumie nie boli mnie to jakoś, jest spoko jak jest, może gdybym miał teraz możliwość to nie wiem czy bym miał ochotę xd ba, sam się pozbyłem nawet jakiś czas temu ostatnich znajomości bo mi się nie chciało z nimi spotykać.
@the_one_who_knows_the_only_Truth Nie chciało mi się czytać całego, ale się wciągnęłam i przeczytałam XD Fajne rzeczy Miras, u mnie też pewnie coś by się znalazło chociaż na ten moment do głowy wpada mi to że też myślałam że mając ten lvl który mam będę mieć już kochającego męża i dzieci. Kiedyś też byłam przekonana że w ciągu kilku lat osiągnę wymarzoną sylwetkę i będę się czuła idealnie w swoim ciele, ale zawsze
@the_one_who_knows_the_only_Truth: Największym przegrywam jest nie wierzyć w siebie
the_one_who_knows_the_only_Truth via iOS
- 2
@Patchtwo to prawda, ale jak ci nie wychodzi za dużo w życiu to też trudno w siebie wierzyć
Mam nerwicę natręctw, a precyzyjniej w postaci pure-o. Są momenty, kiedy przytłoczony ruminacjami i grzebaniem w pamięci osiągam nagle stan nirwany - w moment totalnie zaczynam akceptować wszystkie myśli i przestaję walczyć. Godzę się nawet z najbardziej absurdalnymi myślami, ironicznie wtedy mówię do siebie "tak, tak, jasne, tak właśnie jest". Wtedy też powtarzam sobie, że takie jest po prostu życie, przestań oczekiwać cudów, przecież to potrwa jeszcze tylko jakiś czas i wszystko
https://przegladsportowy.onet.pl/pilka-nozna/euro-2024/reprezentacja-hiszpanii/dzielnica-304-bieda-i-wzgorze-gnoju-stad-pochodzi-bohater-euro-2024/wd4ev98
A huop jakie ma wytłumaczenie na swój #przegryw ?
A huop jakie ma wytłumaczenie na swój #przegryw ?
@the_one_who_knows_the_only_Truth: Nie miałem wzgórza gnoju na dzielni
- .
https://wykop.pl/wpis/77773035/wpis
Co mircy sądzą o takiej naklejce na samochód?
#