szatniarka
szatniarka
Chyba potrzebuję motywacji. Minęły praktycznie trzy miesiące od kiedy zaniechałam jakiejkolwiek aktywności fizycznej. Wiązało się to z urazem kolana, ale - co tu kryć - również z tym, że nie miałam hajsu na siłkę, mój nowy rower dopiero się składa, a do tego jakoś nie chciało mi się ruszać dupki po 10 godzinach w pracy. Dzisiaj cały dzień spędziłam wytężając się intelektualnie i doszłam do wniosku, że czas się przebiec. No i