Elo Mirasy( ͡°͜ʖ͡°) dwa lata temu dodałem pierwszy wpis w październiku, rok temu aktualizacje w grudniu więc w tym wypada na listopad ( ͡º͜ʖ͡º) A o co chodzi? O Edka, choince posadzonej po lekkim melo w 2 dniu Świąt Bożego Narodzenia 7 lat temu przy klatce obok parkingu XD. Przechodząc do meritum, Edek ma się dobrze, ktoś go przyciął przy
Dzisiejszego ranka w asyście uzbrojonej policji wjechaliśmy do Czarnobylskiej Strefy Zamkniętej kierując się od razu do wioski Kupowate. Wciąż mieszka tam 9 osób.
Pamiętacie, jak podczas majowej wizyty pisaliśmy, że babuszki były bardzo stęsknione za kontaktem z ludźmi? To teraz są jeszcze bardziej. Niektóre z nich reagowały szczerym uśmiechem a inne płakały, ale wszystkie cieszyły się, że mogły nas znowu zobaczyć. Nie brakowało więc prób zatrzymania nas w swoich chatach możliwie najdłużej i rozdawania dla nas drobnych prezentów.
@Sweet-Jesus: jestem pod wrażeniem, że pomimo izolacji od społeczeństwa samosioły mają całkiem zadbane domy (。◕‿‿◕。) Sam fakt, że sa tacy otwarci i bardzo samodzielni, świadczy o ich niezwykłości
@Lujdziarski: Przecież cała wojna na Ukrainie czasem prYpomina Inwazję K--------w na Gwiezdną Flotę. A cytat jakby przez grubasa Wałaszka pisany ( ͡°͜ʖ͡°)
Zacząłem robić misje na Chimerę. Stwierdziłem, że zacznę od arty. Muszę przyznać, że to mega niesatysfakcjonująca gra. Dlaczego ktoś tym gra dla przyjemności?
Ale jeszcze tylko machnę drugi raz 4x swoje HP(musiałem nie potwierdzić wyboru misji) i mogę na jakiś czas zapomnieć o amerykańskiej. Potem tylko jeszcze kupić jakąś artę ruską i można zapomnieć o tej klasie na dłuższy czas. #wot
Dla mnie najbardziej przygnębiającą rzeczą w życiu jest to, że podobnie jak nasi przodkowie, umrzemy zanim nauka wynajdzie jeszcze wiele wspaniałych rzeczy, których nie będę w stanie doświadczyć :C Gdybym mógł być nieśmiertelny, to chyba tylko z tego jednego powodu.
@kezioezio: I tak żyjemy w niezwykłych czasach. Rozwój technologii, awiacji, astronomii, astronautyki, elektroniki przez te nieco ponad ostatnie 100 lat jest niesamowity w porównaniu do poprzednich stuleci, czy nawet tysiącleci.
Dziś podjąłem swoją najtrudniejszą decyzję w życiu. Musiałem uśpić moją 20,5 letnią kotkę (╥﹏╥) spędziłem z nią praktycznie całe swoje świadome życie, jak się wyprowadzałem od rodziców to ona razem ze mną, mój przyjaciel.
Z dnia na dzień kompletnie wysiadły jej nerki, przestała jeść i pomimo 3 dni kroplówek było już tylko coraz gorzej, cały wczorajszy dzień to pozycja bólu i brak możliwości zaśnięcia przy jednoczesnym nie panowaniu nad moczem. Weterynarz już nie widział nadziei, bo doszła do tego jeszcze anemia. A jeszcze w poniedziałek było "normalnym", nic nie dającym poznać mruczkiem (╯︵╰,)
Miśka była wspaniałym towarzyszem, grzecznym i uwielbiającym towarzystwo ludzi. Jak tylko widziała ze się kładę to zawsze leciała byle tylko leżeć obok. Zawsze (╥﹏╥) Mam prawie 30 lat a ryczę jak debil,