Miruny, czy ktoś z was korzystał z serwisu adresowo.pl? Można tam znaleźć nieruchomości do kupienia, ale żeby dostać kontakt do właściciela trzeba wykupić dostęp do serwisu - 99 zł za 7 dni. Po szybkim googlu czytam, że to scam i często oferty są nieaktualne, i że generalnie złodzieje.
Tak się składa, ze znalazłem tam jedną ofertę, której nigdzie indziej nie mogę znaleźć, na grupach na fejsie też nie. I nie wiem -
planuje z rodziną kupić mieszkanie na Wawrze w Warszawie (konkretnie dzielnica Sadul) i jestem w kropce. Z jednej strony przemawiają względy finansowe, ale z drugiej strony przeraża część opinii, która twierdzi, że jest fatalnie zagospodarowana przestrzennie, że sklepów nie ma, atrakcji zero itp.
Akurat mam na oku mieszkanie w okolicy SKM Anin, więc o dojazd do Warszawy się nie boje, ale sam nie wiem...
“Księga niepokoju” Fernando Pessoi jest bardzo bliska memu sercu. Często ją przeglądam, zerkam na nią na półce. Jest podzielona na krótkie, czasem nawet parozdaniowe fragmenty, co pozwala zajrzeć do niej w każdej chwili - przed snem, przy kawie, myjąc zęby. Lubię je czytać, szczególnie na głos, bo wtedy myśli potrafią dotrzeć jakby głębiej, zapisują się drukowanymi literami.
W ramach doszkalania się w pracy przed mikrofonem, staram się nagrywać fragmenty
“Księga niepokoju” Fernando Pessoi jest bardzo bliska memu sercu. Często ją przeglądam, zerkam na nią na półce. Jest podzielona na krótkie, czasem nawet parozdaniowe fragmenty, co pozwala zajrzeć do niej w każdej chwili - przed snem, przy kawie, myjąc zęby. Lubię je czytać, szczególnie na głos, bo wtedy myśli potrafią dotrzeć jakby głębiej, zapisują się drukowanymi literami.
W ramach doszkalania się w pracy przed mikrofonem, staram się nagrywać fragmenty książek, które uznaję
@Kwiatsloneczny widziałam wpis na mirko i nawet włączyłam filmik ale szybko pomyślałam że aaaa dobra nie chce mi się oglądać, a tak to fajne to takie, dzięki za zawołanie :p
Hello Wykop. Jestem z wami od 11 lat. Przez ten czas głównie byłem obserwatorem, może nawet, idąc za Tokarczuk - czułym obserwatorem. Czasem siedziałem na nocnym mirko i czekałem tylko na nieotagowane, oczywiście, wpisy poranionych życiem ludzi chcących się wygadać. Lubiłem te nocne, bardzo ludzkie rozmowy.
A ten przydługi wstęp jest po to, bo zazwyczaj nie mówiłem nic o sobie. Tylko wchłanianiem cudze historie. Pewnie dlatego wybrałem zawód aktora. Żyjesz życiem innych,
Pamięć wspólna powoduje, ze wszystkie wydarzenia z życia już się wydarzyły. Pytanie czy chce wyciągać wnioski z przeszłości. Życie to spokoj, życie to doświadczenie przodków
Moja planeta nie ma kształtu. Nie jest widziana z kosmosu. Kiedyś była, ale ludzie postanowili o tym zapomnieć. Ludzie zapomnieli też, że są ludźmi. Dlatego nie znają tego co ludzkie. To co nam pozostało pielęgnujemy. Dbamy wspólnie. Trudno sobie wyobrazić świat bez matematyki. Żyje w nim. Widziałem też upadek medycyny i świat patrzący w światło ostatniej żarówki. Gdy już jest ciemno. Gdy nie ma na co patrzeć, wzrok przestaje byc potrzebny. Za
Teraz trzeba będzie jakoś powiedzieć tym zwierzętom co przez pandemie zbliżają się do ośrodków ludzkich, żeby jednak wróciły do siebie. Głupia sprawa. Kto to zrobi? Kto powie lwom żeby nie spały w ciągu dnia na rozgrzanej asfaltowej drodze, bo coś je może przejechać? Szkoda mi ich. Przestawiły się na chwile, dostały świat w swoje ręce, a zaraz znowu rozjedzie je walec cywilizacji.
Tym razem przeczytałem fragment powieści „Bracia Karamazow” Dostojewskiego. Całość nagrana jednym „tejkiem”, wiec jest pare przejęzyczeń, ale zależało mi, żebyście poza ścieżka dźwiękowa mogli tez zobaczyć proces twórczy :)
Póki co tylko fragmenciki, bo dopiero uczę się pracy z mikrofonem. Mam nadzieje, ze z czasem lepiej opanuje edycje dźwięku jak i modelowanie głosu. To jednak zupełnie inna para kaloszy niż np. występ na scenie :).