Żołnierze ukraińskiej obrony terytorialnej honorując śmierć swojego dowódcy, który zginął w boju, recytują motto swojego oddziału – łacińską sentencję, którą w dodatku wymyślili sami, bo nie jest to żaden "gotowiec". I za to giną – za swoje światłe umysły wolnych ludzi, które coraz to bardziej oswobadzały się spod ruskiego buta.
Wykopki historyczne, polećcie jakąś książkę o Rewolucji Francuskiej. Mam na myśli jakieś fajne tomisko, które opisze mi genezę, przebieg i skutki. Jak sobie wpisałem w gugla, to aż mnie głowa rozbolała od liczby różnorakich opracowań, a nie chce się pakować w coś niesprawdzonego. Może być po angielsku, może mieć i 1000 stron, byleby było obiektywne i ciekawe.
xD