@Kinda a to faktycznie może średnio wyglądać, ale macie zajebiście, że firmowe kajaki, w moim amerykańskim korpo jak rzuciłem ten pomysł to od razu było, że "ale wiesz silnypoamfie7, że nie każdy może sie czuć komfortowo jakby miał pokazać trochę ciała" no i nie ma kajaków xD ale chociaż grill będzie jakiś i atrakcje na powietrzu
Z tygodnia i majówki. Miało być więcej kilometrów ale nie wyszło. Trochę problemów z przerzutkami + teraz zmiana opon na szybsze Coś mnie kręgosłup zaczął boleć. To już starość ( ͡°ʖ̯͡°)
Naszła mnie taka myśl. Znacie jakieś mało spotykane lub nietypowe nazwiska? U mnie na osiedlu jest dziewczyna która z panny miała Kot, a wyszła za chłopaka który się nazywa Mruczek i została przy dwuczlonowym nazwisku Kot-Mruczek. Chyba całe życie na siebie czekali xD znam też osobę która miała na nazwisko Szczur, poznał kobietę swojego życia, ale dała mu ultimatum że musi zmienić nazwisko, bo nie wyjdzie za Szczura i zmienił na Szczurkowski
@DrTRAPH0USE ja bardzo lubiłem tez "Ultimate Stuntman". Mega w tej gierce było to, że gameplay się co chwilę zmieniał, raz jeździłeś samochodem, potem był beat'em up, potem się wspinales pionowo po ścianie, a potem się latało paralotnią, chyba dziś wieczorem to zainstaluje i spróbuję przejść, bo nigdy nie ukończyłem. A Pegasusa mam do tej pory i pistolet nawet, ale kartridży już nie, a miałem złotą 5 w oryginalnym pudełku ( ͡°
@TrudnyMinus też uważałem to za jakiś god-tier challenge, po latach przeszedłem na emulatorze i wciąż nie było to proste, bo żeby to przejść trzeba zrobić wszystkie "questy" i zebrać wszystkie 100 * gwiazdek
Ludzie cofnęli się około 600 lat w kwestii empatii do drugiego człowieka i taka jest prawda
Kiedyś jak sąsiad wypił o jedno piwo za dużo i usnął pod blokiem to zazwyczaj angażowali się sąsiedzi, dzwonili domofonem żeby powiadomić rodzinę że chłop śpi na klatce i ktoś mu zawsze pomógł wstać i zaprowadził do mieszkania albo przyniósł kołdrę i poduszkę a dzisiaj ludzie wchodzą na TikToka, nagrywają drugiego człowieka i monetyzują to dla
Od kilku lat na wrocławskim Rynku zorganizowana grupa Ukraińców, prowadzi handel rożnego rodzaju zabawkami, świecidełkami, balonami. Zajmują nielegalnie powierzchnie Rynku, handlują bez żadnej kasy oczywiście, straż miejska (która ma siedzibę 30m obok) kompletnie nic sobie nie robi z tego procederu, pomimo codziennych telefonów mieszkańców i restauratorów, którzy aby rozstawić ogródek przylegający do własnych lokali muszą dzierżawić. Wszystkie zabawki są odpalone jednocześnie, brzęczą i skrzeczą, kompletnie śmiejąc się w twarz uchwale o parku
@Hypocrite Wydaje mi się, że nic z tym nie robią bo problem nie jest odpowiednio nagłośniony. Napisz o tym na spotted, lokalnych grupach FB, ewentualnie porozmawiaj z właścicielami lokali obok co prowadzą działalność i może jakieś pismo napiszcie tam gdzie trzeba, jak już nic innego nie zadziała?