@sapibarruNig: a na spotkaniach takich zawsze serce staje w gardle. Ja 2x byłem u dziekana żeby mnie ze studiów nie wyrzucał, wyobraź sobie jak wtedy serce n--------a. To taki poziom stresu, ze mam flashbacki z tych rozmów
@qew12: Czysta prawda, obserwując posty tu i ówdzie stałych bywalców tagu stwierdzam: moja sytuacja jest na prawdę beznadziejna i nic niestety nie jestem w stanie zrobić... sam...