Nie patrzy nikt na ciebie, elektryku, zagubiony w labiryncie podziemnych korytarzy, ale czujesz na sobie oczy kopalni. Jesteś sam przy swoim wyłączniku. Spieszysz się. Awaria musi był usunięta w ciągu paru minut. Wnet ściana, zaniepokojona przymusowym postojem, zawoła przez głośniki:
‑ Czemu stoimy? Czymu stojymy!!?...
Otworzysz szybko wyłącznik, dokręcisz luźny przewód, uruchomisz napęd taśmociągu i będziesz mógł spokojnie usiąść i czekać na następną awarię. A może do końca szychty już nic nie nawali? Tego
#nocnazmiana #listaobecnosci
W zastępstwie za @Lookazz