@Dawidybankowe: - Tak. Fermentacja cicha z założoną rurką. Jeżeli burzliwa stanęła, zlej znad osadu i z powrotem do balona. - Polecam sobie kupić cukromierz - sprawdzasz poziom cukru nastawu - nie ma zmiany, koniec fermentacji. Koszt ok. 15pln. - Nie śpiesz się z butelkowaniem bo będziesz miał osad w butelce lub granat jeśli wino jeszcze pracuje. Rozlewa się jeśli wino jest stabilne i nie zrzuca już osadu. - Drożdże giną
Jeżeli o chodzi o dosłodzenie gotowego wina to zlej troszkę z butli i w tym rozpuść cukier i do balona. Zamieszaj, spróbuj, ewentualnie powtórz. Dodawanie w wodzie może Ci "rozcieńczać" esencjonalność, szczególnie jeśli powtórzysz kilka razy. Po utrafieniu z dosładzaniem, oczywiście nie butelkuj od razu bo mogą ruszyć jakieś niedobitki drożdży i będzie granat.
PS. Osobiście też celuje w kwasiory i z reguły nie dosładzam. Ewentualnie zakładam % z górnej tolerancji drożdży
Co do mnie, nie jestem jakimś doświadczonym winiarzem ot, kilka lat własnego "bulkania" ale dzięki @gumis112211 (⌐͡■͜ʖ͡■)
Możesz także odlać trochę wina i w tym odlanym rozpuścić cukier - jakoś nigdy tak nie robiłem, bo nie chciałem smrodzić w kuchni gotowanym winem. Na smak pewnie też to negatywnie wpłynie.
Ja nie gotuje wina, ba, nawet nie podgrzewam - moje kubki smakowe reagują na
Jak to jest że karetka podjeżdża na sygnale pod szlaban i stoi 15 min. A dyżurny na nastawni nie otwiera przejazdu?? To jest chore. Bo ani pociągu nie było w zasięgu wzroku i na dodatek pociąg towarowy hamowal przed przejazdem by po chwili ruszyć. Dopiero jak przejechał to zostały otwarte. Masakra. Przecież te 15 min moglo zawazyc na kogos zyciu.
źródło: comment_aIC4ALjU9dCq3PNLUXC7FoLKOC54PQU8.jpg
Pobierz