Ale mi Sebastian Wardega obrzydził to Fame MMA to masakra, jak widzę Wojtka Gole to odrazu mi się zapomina jak się wymawia literkę „R” i fakt ze nie ma nic do gadania. On ośmiesza wizerunek tej federacji a nie jest jej twarzą. W dodatku fakt że drugi włodarz się ukrywa przez swoją pociągi to nie mam ochoty oglądać i wspierać tych ludzi. W dodatku Sylwek ma coś na pozostałą
@rozprawka: Popieram 100%. Zawsze lubiłem federacje FameMMA, ale Sylwester Adam Wardęga obrzydził mi wszystko co z nią związane. Ciągłe oskarżenia „coś mam na FameMMA, ale powiem jak przyjdzie czas”, negatywne wypowiedzi o federacji, oraz włodarzach, szydzenie z nich. Kiedyś wraz z całą rodziną czekaliśmy na kolejną galę, aby miło spędzić wieczór w rodzinnym gronie. Teraz przez Sylwestra Adama Wardęge relacje w naszej rodzinie się pogorszyły…
@JDMarik: Dokładnie te same odczucia. Kiedyś zapraszało się znajomych i rodziny. Razem oglądaliśmy FAME MMA (Oczywiście tyle PPV kupionych ile było gości). Dobrze się przy tym bawiliśmy, typowaliśmy kto wygra, jakieś zabawy muzyka. Od momentu kiedy bardzo wpływowy YouTuber Sylwester Wardega zaczął robić czarny PR i negatywnie się wypowiadać, urok fame i chęć oglądania zaczęła wygasać. Teraz oglądając każdy program, pomimo że są świetne to z tyłu głowy pojawią się
Sądzę że Wardega już dawno słyszał o stuu, ale pieniążki mu nie śmierdziały. Wkoncu zawsze się tasowali ci polscy „celebryci”
Myślę że cały problem wardegi polega na tym że wszyscy coś ruchali tylko nie on, kwestia fagaty i goats i impotencja r-------y mu psychę