Mirki trzymajcie mnie, bo nie wytrzymam. Sytuacja sprzed półgodziny. Jedziemy sobie drogą, ok. 60-70km/h. Zbliżamy się do lekkiego zakrętu ja (niebieski), audi (czarne), tir (zielony). Za zakrętem jest ścieżka rowerowa, a przed nią stoi rowerzysta (nie sygnalizuje żadnego skrętu ani nic - może być ważne). Ja hamuję i zatrzymuje się przed ścieżką, kierowca audi też luzik, ale kierowca tira nie wyhamował, wjechał na przeciwległy pas i zaczął trąbić jak opętany (rowerzysta nie przejechał przez ścieżkę rowerową, jechał dalej wzdłuż głównej drogi). Dobra, jedziemy dalej, omijamy rowerzystę, audi mnie wyprzeda i mgnie w siną dal, zaś kierowca tira jedzie mi na dupie i na następnym skrzyżowaniu wysiada z pojazdu. Zaczyna wymachiwać rękami, cały wkuiony mówi że wiezie 24 tony, że jestem nieodpowiedzialny. Pytam się czy widział rowerzystę, on mówi że tak ale on pojechał dalej (w sensie chyba wzdłuż drogi) i że przeze mnie musiał wjechać na przeciwległy pas. Pytam się go dlaczego miejsca nie zostawił przed jadącym przed nim pojazdem. Spytał się jaki odstęp, powiedział że pewnie radia głośno słucham, a tak w ogóle to ślepy jestem. Na odchodne powiedziałem mu spierlaj (nie powinienem, ale się zdenerwowałem). Kilometr dalej mnie wyprzedził, strąbił i pojechał na stacje.
Pytanie do was Mirki. Czy dobrze postąpiłem ustępując rowerzyście? Przecież jak bym się nie zatrzymał, a on wjechał na drogę, to jestem winny. Czy kierowca tira ma do mnie słuszne pretensje? Tldr
@Ringkobing każdy ma obowiązek z zachować taki odstęp, żeby możliwe było awaryjne zatrzymanie samochodu. Dlatego jak wyjedziesz komuś w tył, to w znakomitej większości przypadków będzie to twoja wina.
Właśnie się dowiedziałem, że zwrot "dzień dzisiejszy" jest niepoprawny xd Nigdy tego nie użyłem ani w rozmowie ani pisząc ale kilka razy usłyszałem w np radiu i myślałem, że to poprawna forma. Jednak warto czasem śledzić takie gowno portale jak apynews. #jezykpolski
Jako że wyjeżdżam z Polski i z pracy dostane służbowe mieszkanie a nie zamierzam wracać... no i troche też dlatego że jestem na wykopie już prawie 3 lata to postanowiłem zrobic prawilne #rozdajo
Nigdy mi się nie udało nic wygrać w rozdajo ale do rzeczy...
- mam poped seksualny ktory rozladowuje masturbacja nawet kilka razy dziennie - nie interesuje mnie natomiast klasyczny s--s z kobietą (ani mezczyzna). Damskie narzady plciowe dlugo wydawaly mi sie fuj i to „zagladanie dziewczynom pod spodniczke” nigdy mnie nie interesowalo - s--s oralny mi sie bardziej podoba niz kazdy inny
Kawę mógłbym pić każdego dnia. Ale w żaden inny dzień nie smakuje ona tak, jak w czwartki. I to jest w sumie cała moja przyjemność w tej nędznej wegetacji, raz na tydzień wypic kawę i zjeść ciastko w samotności, całe 20 minut. A normictwo w tym czasie przeżywa związki, planuje wspólną przyszłość, imprezuje, trzyma się za rękę, przytula, całuje, uprawia s--s. Ale tego ja nigdy nie doświadczę, to
Ja hamuję i zatrzymuje się przed ścieżką, kierowca audi też luzik, ale kierowca tira nie wyhamował, wjechał na przeciwległy pas i zaczął trąbić jak opętany (rowerzysta nie przejechał przez ścieżkę rowerową, jechał dalej wzdłuż głównej drogi). Dobra, jedziemy dalej, omijamy rowerzystę, audi mnie wyprzeda i mgnie w siną dal, zaś kierowca tira jedzie mi na dupie i na następnym skrzyżowaniu wysiada z pojazdu.
Zaczyna wymachiwać rękami, cały wkuiony mówi że wiezie 24 tony, że jestem nieodpowiedzialny. Pytam się czy widział rowerzystę, on mówi że tak ale on pojechał dalej (w sensie chyba wzdłuż drogi) i że przeze mnie musiał wjechać na przeciwległy pas. Pytam się go dlaczego miejsca nie zostawił przed jadącym przed nim pojazdem. Spytał się jaki odstęp, powiedział że pewnie radia głośno słucham, a tak w ogóle to ślepy jestem. Na odchodne powiedziałem mu spierlaj (nie powinienem, ale się zdenerwowałem).
Kilometr dalej mnie wyprzedził, strąbił i pojechał na stacje.
Pytanie do was Mirki. Czy dobrze postąpiłem ustępując rowerzyście? Przecież jak bym się nie zatrzymał, a on wjechał na drogę, to jestem winny. Czy kierowca tira ma do mnie słuszne pretensje? Tldr
To czy ty się zasadnie zatrzymałeś to inna kwestia