Tajemniczy bohater uratował życie kierowcy.
Podjeżdżasz do przejazdu kolejowego. Z daleka widać nadjeżdżający pociąg. Zatrzymujesz się? Gdzie tam! Przecież zdążysz. Chyba, że samochód odmówi ci posłuszeństwa właśnie w chwili przejeżdżania przez torowisko, ale przecież to prawdopodobne w takim samym stopniu co wygranie w totka. Na pewno?
z- 79
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
Skąd Ty to wiesz, żę nie uratował? Ty pewnie byś kolesia zostawił aby sie przekonać czy zginie czy wyjdzie cało.
To że pociąg staną po 5s nie znaczy żeby krzywdy by nie zrobił. Pociąg mający od kilku do kilkunastu ton (może nawet i więcej) przeciw kilku set kilogramowym samochodem tu naprawdę nie wiele trzeba. Same uderzenie zderzakami pociągu i wbicie się w samochód mogło się źle