@Windasiedem: niestety. Początkującego np. Xan "glebuje" na kilka/naście godzin, a po kilku miesiącach stosowania można przejechać samochodem 500 km bezpośrednio po zażyciu. Człowiek jest wyciszony, ale co z tego, skoro siedzi do 4 rano...
@JonsonCarl: Najgorsza chyba obawa w stylu "przecież ja niczego innego nie potrafię". A nawet jak potrafię, to przebić się i trafić na stabilny grunt jest bardzo trudno dziś...
Ale g...no. Ten cały szop, który pół roku narzekał na to, jakim szambem jest polski YT, zaskakująco szybko zaczyna tworzyć kretyńskie miniaturki i irytujące, nic niewnoszące filmy. Nie oglądać, nic tam nie ma.
@depresyjnydziad czasy sprzyjają popadaniu w depresję i nałogi. Społecznie dobił nas covid. Byłem w podobnym położeniu. Po przejściu z chlania na lekkie popijanie zupełnie zmienia się optyka. Od miesiąca nie byłem pod wpływem i serio - nie potrzeba już antydepresantów, nie ciągnie do wódy. Alk glebuje psychicznie mocniej, niż mi się wydawało.
@kestar tak logika podpowiada. Faktem jest natomiast, że jeszcze kilka miesięcy temu erecepty - nawet na Xany - były stosunkowo łatwo dostępne "dla leniwych". Nagle się ucięło. I ktoś postanowił na tym żerować.
Pani z Gazety Wyborczej w 2015 r. mówi, że jak na 7000 imigrantów będzie jeden zamachowiec i zabije 10 Polaków, to nic się nie stało, bo ratujesz pozostałych 6999 uciekających przed wojną xD
Zolpi to "terapia" na max 2 tyg. moim zdaniem.
A nawet jak potrafię, to przebić się i trafić na stabilny grunt jest bardzo trudno dziś...