Ja Łodzi nie zapomne do konca zycia. Otoz wynajmowalem mieszkanie na Gołębiej, byla zima i wracalem do domu, patrze lezy na chlodniku jakis starszy Pan. Podchodze, podnosze go i pytam co sie stalo. Okazalo sie ze ten Pan to mega pijak wysokiego lvl menelozy. Belkocze ze mieszka tu i tu i nie da rady dojsc do mieszkania. Mysle sobie ze menel nie menel, kazdemu trzeba pomagac a tutaj minus 10 i jeszcze