ALE WSTYD...
Mój #rozowypasek poprosił, żeby rower napompować. Już rękawy zaciągnięte, już pompeczka (zdrobniale, bo niestety malutkie cholerstwo) rozgrzana i zabieram się do roboty. Ale widzę, jakiś dziwny wentylek. Hm... myślę, pewnie jak każdy, trzeba nieco poluzować, nałożyć pompkę i heja...
K*rwa. Tak zrobiłem. Tyle, że zamiast napompować - całkowicie zeszło powietrze. Ja pompeczkę w ruch, ruszam, ile pary w łapach, a tam powietrze ucieka...
Co
Mój #rozowypasek poprosił, żeby rower napompować. Już rękawy zaciągnięte, już pompeczka (zdrobniale, bo niestety malutkie cholerstwo) rozgrzana i zabieram się do roboty. Ale widzę, jakiś dziwny wentylek. Hm... myślę, pewnie jak każdy, trzeba nieco poluzować, nałożyć pompkę i heja...
K*rwa. Tak zrobiłem. Tyle, że zamiast napompować - całkowicie zeszło powietrze. Ja pompeczkę w ruch, ruszam, ile pary w łapach, a tam powietrze ucieka...
Co











Co tu się...?
źródło: comment_2wezzXzlID62uxi3vVOyDvTzWVkVT0mY.jpg
Pobierz