Odpowiadając na powszechne zainteresowanie na #perfumy arabskie( ͡~ ͜ʖ ͡°), przychodzę do Was z propozycją odlewek kilku zapachów ASQ z moich flaszek.
Dom Abdul Samad al Qurashi, jest jednym z najstarszych na świecie, bo założonym w Mekce w 1852 r., producentów perfum.
O jego renomie i jakości tworzonych perfum niech świadczy fakt, że jest dostawcą wyrobów dla saudyjskiego dworu królewskiego oraz Al Kaby. Niektóre kompozycje, jak np. Dehn
Dom Abdul Samad al Qurashi, jest jednym z najstarszych na świecie, bo założonym w Mekce w 1852 r., producentów perfum.
O jego renomie i jakości tworzonych perfum niech świadczy fakt, że jest dostawcą wyrobów dla saudyjskiego dworu królewskiego oraz Al Kaby. Niektóre kompozycje, jak np. Dehn
Od razu mówię na start jestem amatorem w wąchaniu więc nie bierzcie mojej opinii na poważnie ale chyba większość mijanych osób na ulicy to amatorzy perfumiarstwa.
Tf tobacco vanille - otwarcie spoko czuć ten tytoń plus do tego niezbyt słodka wanilia wytrawna kompozycja w
Spostrzeżenia mam całkiem podobne. Ja czuję w Bocletcie dużo przypraw. Mocno świdrują mi po nosie. TF faktycznie wypada tutaj płasko, ale do tego zapachu przychodzę właśnie po tę wytrwaną wanilię. Mogę delektować się tym zapachem cały wieczór, jakbym popijał sobie whisky z colą.
No i właśnie - z colą. Bocleta zdecydowanie wali się na czysto i czuje więcej niuansów.