p_z_jedenastu
  • 56
Podsumujmy co wiemy o #aferatvp #aferaradioszczecin
Dzisiaj rana radio Zet trąbi o:

- ktoś powiązany z TVP lub radiem Szczecin chodzi po byłych pacjentach prof. Grodzkiego i namawia ich do składania oświadczeń w formie papierowej z informacją że marszałek Senatu brał łapówki.
-pacjent do którego trafiają okazuje się porządnym człowiekiem któremu Grodzki uratował życie. Pacjent kontaktuje się ze szpitalem i kancelaria senatu z informacją o akcji dziennikarzy.
- pacjent zgadza się na
  • 2
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
Deska_o0
Deska_o0
  • 0
- gdzie są służby Polski które powinny chronić najważniejsze osoby w państwie

- w jaki sposób dane pacjentów trafiły ze szpitala do "dziennikarza"


@p_z_jedenastu: wydaje mi się że te dwa punkty są mocno powiązane ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
p_z_jedenastu
  • 9
Dlaczego wlasnie nie widzimy zmasowanej, skoordynowanej reakcji Polskich władz na atak dezinformacyjny ze strony Rosji?
Płatne trole tak dobrze działały szczując na lekarzy, na sędziów, na nauczycieli.
A teraz gdy sprawa jest na prawdę poważna nagle cisza i kupa w majtach?
Ah, no tak, importujemy kolosalne ilości rosyjskiego węgla więc ciężko by było to stracić.

#neuropa #4konserwy #polska
#polityka
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
RegularJohnny
  • 2
@p_z_jedenastu @DanielAquarius: Wybory w Platformie wydają się być na tę chwilę dużo ciekawsze od prezydenckich. Schetyna raczej nie będzie kandydował, już prędzej będzie lobbował kandydata na który może mieć największy wpływ, tak twierdzi Zdrojewski. Budka wydaje się być na fali i jest naturalnym następcą Schetyny, pokazałby zmianę pokoleniową w partii, ale nie wiem jak wygląda jego zaplecze w partii. Podobnie z Arłukowiczem, to nadal trochę ciało obce w Platformie.
  • Odpowiedz
p_z_jedenastu
  • 1
Kiedyś dawno temu – w zamierzchłych czasach poprzedzających rok 2000 – ludzie generalnie wydawali się dostrzegać różnicę między ekspertami a laikami. W walce politycznej była wyraźna zasada: eksperci odpierali ataki równych sobie, tj. ludzi wyposażonych w podobną wiedzę. Reszta opinii publicznej po prostu się przyglądała. Było to i dobre, i złe. Wprawdzie pozwalało to ograniczyć czynnik „oszołomstwa” w dyskusjach (wydawcy kontrolowali listy, co dziś nazywałoby się moderowaniem), niekiedy jednak debata publiczna była
  • 1
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
p_z_jedenastu
  • 1
@p_z_jedenastu: "Istnieje także fundamentalny problem w postaci ludzkiej natury. Określa się go obecnie mianem efektu Dunning-Krugera, który głosi, mówiąc najprościej, że im bardziej jesteś idiotą, tym bardziej wierzysz w to, że nim nie jesteś… Tak więc kontestujesz ekspertów, jeśli są przeciwnego zdania, aby utrzymać bezzasadnie wysokie mniemanie o sobie samym.

Wszystko to są symptomy jednej choroby: maniakalna reinterpretacja demokracji, w której każdy musi mieć swoje zdanie i nie może być
  • Odpowiedz
p_z_jedenastu
  • 4
@Tajnyciula: zaczynało się od starożytności, o tym że oni chcieli uchwycić piękno, później było o brzydocie, o tym, że obraz, sztuka powinna odbiorcę poruszyć i zmusić do przemyśleń nt. istnienia. później było coś o emocjach i o tym żeby wywołać określone emocje a na końcu było coś że teraz każdy może sobie zinterpretować jak chce i że emocje się nawet oderwały..... coś takiego ale nie jestem na 100% pewien szczegółów
  • Odpowiedz
  • fizyk z zamiłowania

Osiągnięcia