- 0
- 0
@raczej_schizotypal: do shakshoki bardziej pasuja zolte
- 143
To uczucie, kiedy chciałeś obejrzeć Chłopaków z baraków na netflixie, ale c--j z tego, bo jest z napisami a nie lektorem :/
#chlopakizbarakow #netflix
#chlopakizbarakow #netflix
- 60
@GdzieJestBanan: prawidlowo. Jak mozna ogladac cokolwiek z lektorem oprocz filmow przyrodniczych
- 239
@paprykarzszczecinski1: jaki jest sens pisania 2k18 zamiast 2018? Jak mnie to nerwuje
- 2
@Eoon: tak jak niektorych denerwuje pisanie Xd
- 1
@monarchista: to ode mnie masz plusa, tylko dbaj o niego
- 2678
#anonimowemirkowyznania
#rozowepaski z #tinder to rak. Ok, jestem 3/10, 28 lat i nietrzymajacy ale jakis poziom mozna jednak zachowac RIGCZu nie? Spotykasz sie z taka, fajnie gadka szmatka, a po spotkaniu wychodzi ich dziecinnosc. Ok, doskonale to rozumiem ze w jakis sposob nie przypadlem im do gustu dlatego wysylam im po spotkaniu (gdy widze brak zainteresowania) taka ankiete w ktorej prosze o napisanie co ze mna
#rozowepaski z #tinder to rak. Ok, jestem 3/10, 28 lat i nietrzymajacy ale jakis poziom mozna jednak zachowac RIGCZu nie? Spotykasz sie z taka, fajnie gadka szmatka, a po spotkaniu wychodzi ich dziecinnosc. Ok, doskonale to rozumiem ze w jakis sposob nie przypadlem im do gustu dlatego wysylam im po spotkaniu (gdy widze brak zainteresowania) taka ankiete w ktorej prosze o napisanie co ze mna
- 27
Tarasy ryżowe Yuanyang z prowincji Yunnan. Miejsce, które po prostu trzeba zobaczyć na żywo. Trudno uwierzyć, że ludzie wyrzeźbili cały górzysty region pod uprawy ryżu.
#podroze #chiny #earthporn moj tag #fotoazja #ciekawostki
#podroze #chiny #earthporn moj tag #fotoazja #ciekawostki
- 9
Niedawno miał miejsce Chiński Nowy Rok, u mnie niestety bez hucznych obchodów i smoków na ulicach, za to z wybuchającymi wokół petardami i to przez prawie dwa tygodnie dzień w dzień. Celebracje miały natomiast miejsce w świątyniach. Chińczycy dosyć tłumnie (tu chyba nie da się inaczej) odwiedzali miejsca kultu i dopełniali buddyjskich rytuałów prosząc bóstwa o pomyślność i zdrowie w nadchodzącym roku. W ogóle to Buddyzm przeżywa skromne odrodzenie w Kraju Środka,
- 22
Ziemniaki pieczone za dwa juany. Nie ma to jak w środku sześciomilionowego miasta zjeść ziemniaka jak z ogniska. Zaimponował mi ten piec, nie powiem. Babeczka na zdjęciu obwozi go na rowerze z przyczepką załadowaną do tego opałem. Zrobiłem jej zdjęcie i wcisnęła mi jednego za darmo chyba żebym sobie poszedł. Nalegałem żeby zapłacić, ale nie pozwoliła. Zapraszam do obserwowania tagu #fotoazja po więcej zdjęć z Chin, a może nie tylko
- 1
- 59
Kiedyś byłem wielkim przegrywem, który nie ruchał, nie rozmawiał i panicznie bał się kobiet. Z mordy mam jakieś 5/10, do tego dochodzi klasyczne s----------e przez które całą młodość przesiedziałem przed komputerem zamiast bawić się z rówieśnikami. Oni chodzili na dwór, ja grałem w Mario, oni chodzili na domówki, ja oglądałem filmy, oni zaczęli dobierać się w pary, ja dobierałem się do nowego egzemplarza FIFY. Lata mijały i tak oto mając 19 lat moim szczytem dokonań damsko-męskich było kilka rozmów z jedną brzydką dziewczyną która akurat jeździła do liceum tym samym autobusem co ja. Myślałem, że na studiach będzie lepiej bo trafi się zupełnie nowe towarzystwo, a zamiast 8 dziewczyn w klasie będzie ich na roku prawie ze 100.
Byłem mega napalony na s--s i było to moje największe życiowe wyzwanie, któremu wszystko podporządkowywałem. Pierwszego dnia na studiach od razu robiłem ranking dziewczyn szeregując je od najładniejszej do najgorszej. Przekonywałem sam siebie aby być uśmiechnięty, przyjazny, nie dać się stłamsić i od razu pierwszego dnia wejść w jakąś grupkę klawych osób. Było wyjście integracyjne, ludzie zaczęli się zbierać aby iść na p--o. To była moja wielka szansa. Oczywiście poszedłem, ale nie z nimi a do domu bo się wstydziłem. W następnych dniach stałem na uboczu wiele metrów od drzwi wejściowych i siadałem z dala od wszsytkich aby się nikomu nie narzucać. Marzyłem o jakiejś szarej myszce, która podobnie jak ja ma problemy z nawiązywaniem kontaktów i zainteresuje się przystojnym, cichym stulejarzem z końca sali. Nic bardziej mylnego.
Nikt się mną nie zainteresował, nikt nie podchodził, nie chciał się zaprzyjaźnić. Wracałem do domu załamany, wiedząc, że spędzę z tymi ludźmi najbliższe 5 lat. Łudziłem się w myślach że może prowadząca czasem dobierze mnie w parę do jakiegoś projektu z jakąś loszką i wówczas olśnię ją swoim błyskotliwym poczuciem humoru, wiedzą oraz urokiem osobistym. Nic takiego się nie stało, już dawno porobiły sie grupki, które trzymały się ze sobą, a ja trzymałem się sam ze sobą. Oprócz mnie był jeszcze jeden taki cichy gość, który nic nie mówił i stał na uboczu. Spytałem go raz czy dwa o jakieś kolokwium czy coś, ale rozmowy zupełnie się nie kleiły więc dałem sobie spokój. Powoli zacząłem się godzić z myślą, że s--s będą uprawiał jedynie w myślach, w których co noc posuwałem inną koleżankę, błagającą mnie abym ją zerżnął. To jednak ja byłem rżnięty przez życie. I wiecie co wtedy zrobiłem? Podjąłem najlepszą decyzję mojego życia.
Mając
Byłem mega napalony na s--s i było to moje największe życiowe wyzwanie, któremu wszystko podporządkowywałem. Pierwszego dnia na studiach od razu robiłem ranking dziewczyn szeregując je od najładniejszej do najgorszej. Przekonywałem sam siebie aby być uśmiechnięty, przyjazny, nie dać się stłamsić i od razu pierwszego dnia wejść w jakąś grupkę klawych osób. Było wyjście integracyjne, ludzie zaczęli się zbierać aby iść na p--o. To była moja wielka szansa. Oczywiście poszedłem, ale nie z nimi a do domu bo się wstydziłem. W następnych dniach stałem na uboczu wiele metrów od drzwi wejściowych i siadałem z dala od wszsytkich aby się nikomu nie narzucać. Marzyłem o jakiejś szarej myszce, która podobnie jak ja ma problemy z nawiązywaniem kontaktów i zainteresuje się przystojnym, cichym stulejarzem z końca sali. Nic bardziej mylnego.
Nikt się mną nie zainteresował, nikt nie podchodził, nie chciał się zaprzyjaźnić. Wracałem do domu załamany, wiedząc, że spędzę z tymi ludźmi najbliższe 5 lat. Łudziłem się w myślach że może prowadząca czasem dobierze mnie w parę do jakiegoś projektu z jakąś loszką i wówczas olśnię ją swoim błyskotliwym poczuciem humoru, wiedzą oraz urokiem osobistym. Nic takiego się nie stało, już dawno porobiły sie grupki, które trzymały się ze sobą, a ja trzymałem się sam ze sobą. Oprócz mnie był jeszcze jeden taki cichy gość, który nic nie mówił i stał na uboczu. Spytałem go raz czy dwa o jakieś kolokwium czy coś, ale rozmowy zupełnie się nie kleiły więc dałem sobie spokój. Powoli zacząłem się godzić z myślą, że s--s będą uprawiał jedynie w myślach, w których co noc posuwałem inną koleżankę, błagającą mnie abym ją zerżnął. To jednak ja byłem rżnięty przez życie. I wiecie co wtedy zrobiłem? Podjąłem najlepszą decyzję mojego życia.
Mając
- 2
@syczyn: kilka razy sie zasmialrm na glos ( ͡° ͜ʖ ͡°) nie placz jeszcze kiedys zaruchasz. W ogole jakie to jest p----------e. Latamy w kosmos, wynalezlismy bombe atomowa, potrafimy przeszczepiac organy, a koniec koncow chodzi tylko o to zeby wsadzic kawalek miesa w inny otwor miesny, bo inaczej czlowiek depresja level hard i nie jest w stanie myslec o niczym innym.
- 1237
Cześć Mirki!
W połowie stycznia PLL LOT skasował moje połączenie z Warszawy do Katowic - w efekcie anulacji rejsu, zostałem przebookowany na lot późniejszy, efektem czego był przylot do Katowic z prawie 7h opóźnieniem. O odwołaniu rejsu zostałem poinformowany na 24h przed planowanym odlotem.
W myśl znanych mi praw pasażera, skierowałem do LOTu reklamację oraz prośbę o wyjaśnienie przyczyn odwołania lotu - które nie zostały podane ani w wiadomości email, ani telefonicznie. Po około miesiącu otrzymałem odpowiedź - w której jak czytamy, lot został odwołany w związku z "kwestiami bezpieczeństwa planowanej operacji lotniczej". Jestem niesamowicie ciekawy cóż takiego kryje się za tym wyjątkowo lotniczym sloganem ( ͡°
W połowie stycznia PLL LOT skasował moje połączenie z Warszawy do Katowic - w efekcie anulacji rejsu, zostałem przebookowany na lot późniejszy, efektem czego był przylot do Katowic z prawie 7h opóźnieniem. O odwołaniu rejsu zostałem poinformowany na 24h przed planowanym odlotem.
W myśl znanych mi praw pasażera, skierowałem do LOTu reklamację oraz prośbę o wyjaśnienie przyczyn odwołania lotu - które nie zostały podane ani w wiadomości email, ani telefonicznie. Po około miesiącu otrzymałem odpowiedź - w której jak czytamy, lot został odwołany w związku z "kwestiami bezpieczeństwa planowanej operacji lotniczej". Jestem niesamowicie ciekawy cóż takiego kryje się za tym wyjątkowo lotniczym sloganem ( ͡°
- 0
@airfield_ops: moze ktos wrzucil metalowo rurke do silnika #pdk
- 93
Contra kończy dzisiaj 30 lat
- 0
@Admirau_Feels: jezus jakie to bylo gowno. Najgorzej jak sie to niechcacy zlapalo i jakas fajna bron poszla sie j---c
- 37
W Chinach podobno jest taka zasada, że cały kraj na południe od Jangcy nie używa ogrzewania w domach, a na północ tak. Nie wiem czy to w stu procentach prawda, bo nie przypominam sobie żebym gdziekolwiek widział centralne, a już na pewno nie ma go w budynkach na południe, gdzie mieszkam. Moje miasto jest dosyć ciepłe przez cały rok, ale w zimie przy dużym zachmurzeniu temperatura czasem spada do 0. Wtedy w
- 2
@boguchstein: no masakra tu jest z tą zimą, na szczęście już prawie koniec. Ja przesiedziałem przy grzejniku z dziesięcioma warstwami ubrań. Na przyszły rok kupię sobie jednoczęściowy strój niedźwiedzia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- 0
@bojowonastawionaowca: no proszę, więc jednak jest oficjalna granica ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@ramius21 spodziewałbym się, że w Japonii mają więcej rigczu, a tu jednak podejście kulturowe mają takie samo. Pomieszkaliby trochę w Europie to by zrozumieli jak przyjemnie jest posiedzieć w ciepłym domku kiedy na zewnątrz pizgawica.
@ramius21 spodziewałbym się, że w Japonii mają więcej rigczu, a tu jednak podejście kulturowe mają takie samo. Pomieszkaliby trochę w Europie to by zrozumieli jak przyjemnie jest posiedzieć w ciepłym domku kiedy na zewnątrz pizgawica.
Gadka szmatka, pytam się co u niej tak od serca, gratuluję jej pracy a ona tylko ''o matko ale się zmieniłeś, zestarzałeś ale zakola masz duże hihi''.
Ja nigdy nie komentuje ludzi wyglądu, tym bardziej jak kogoś nie widzę 3 lata. Nie walnąłem jej riposty o wyglądzie bo by się obraziła, niestety widać już zamienianie się w typową Grażynę, nadwaga, dzwina fryzura ale ewidentnie pieniądze, makeup i drogie ciuchy zrobiły jej transfuzje krwi z czerwonej na błękitną. Lat 30 a wygląda na 40 no ale tak gadamy jeszcze z 2 minuty, ona o awansie i że zajebiśie zarabia praca zajebista i jest zajebiście, ja potakuję i mówię, że super gratuluje, dobrze że działa, trzeba sie realizować, fajnie ją widzieć, ale ten czas pędzi i co do widzenia: widzę jak mnie ogląda od stóp do głów tak z pogardą trochę.
Zero pytań jak u mnie tylko monolog jak u niej super...i znów :
-o matko naprawde bym cie nie poznała, te zakola hehe a dziewczyny nadal pewnie nie masz?
-no nie mam