Ehhh. Kiedyś gowniak pluł z balkonu na mój samochód jakimiś resztkami z czereśni czy czegoś takiego, na jego nieszczęście miałem otwarta szybę na dachu i u--------l tapicerkę. Grzecznie odwiedziłem rodziców, spytałem czy wiedza co ich dziecko wyprawia, pokazałem co o-----l, i musieli płacić za pranie tego. Ale miód na moje uszy to jak po zamknięciu drzwi ojciec zaczął drzeć p---e na bękarta i coś mi się wydaje, ze było bite (⌐
Ale miód na moje uszy to jak po zamknięciu drzwi ojciec zaczął drzeć p---e na bękarta i coś mi się wydaje, ze było bite (⌐
Komentarz usunięty przez moderatora