Jakby ktoś w ten weekend wybierał się w Poznaniu do Goko w ramach wypadu walentynkowego to polecam się zastanowić dwa razy.
Wczoraj czekałem dwie godziny na zamówienie i się nie doczekałem. Moja cierpliwość się wyczerpała. Zrobili zamówienia na wynos, które najwidoczniej są dla nich priorytetem a klientów w samej restauracji mają w dupie.
Jeszcze trochę godzin lvlek wjeżdza i można z czystym sercem wypełnić kategorię raper roku w ślizgerach No i najlepszy lvlek nawet nie handlujcie #laikike1