#chorujzwykopem #zalesie #czerniaksoldado Hejka Mirki. Właśnie jadę do Krakowa do instytutu onkologii. Jak pisałem jakiś czas temu, szukali przyczyn guzów w węźle chłonnym pod pachą i znaleźli. Komórki czerniaka. W piątek idę pod nóż więc sylwester i urodziny w Nowy Rok spędzę w szpitalu. Wycinają cały węzeł chłonny i trochę się boję bo nigdy ze szpitalem nie miałem do czynienia od tej strony.
#pomocy #zrzutka #choroby #mama Witam, chciałbym prosić was o wsparcie dla mojej chorej mamy. Mama jest w stanie wegetatywnym po zatrzymaniu akcji serca, niestety wydatki powoli przekraczają zdolności finansowe moje oraz mojego taty, który sprawuje w tej chwili nad nią opiekę. Serdecznie dziękuję wszystkim ludziom dobrej woli za okazaną pomoc.
zrzutka na pomoc dla mamy Jeśli też nie macie jakiegoś celu na wsparcie 1,5% podatku, również byłbym wdzięczny za taką pomoc. Numer KRS
@spawngdapl: nie wyobrażam sobie spotkać swoich rodziców kiedyś w takim stanie. Trzymaj się miras, zdrowia dla Mamy. Hajs wpłacony. Oby jutro było uzbierane do końca
Mircy mam problem. Jaralismy z dwoma ziomkami zielone i zawinęła nas psiarnia. Zagrozili mi, że zadzwonią do szkoły i będę miał nagane w papierach i nie dostanę się na studia. Łyknąłem to jak młody pelikan i wydałem kumpli tzn który z nich załatwił temat i od kogo. Mnie wypuścili a ich nie. Czy oni się teraz mogą dowiedzieć, że ich sprzedałem? Wolałbym aby się nie dowiedzieli #pytanie #narkotykizawszespoko
Kiedyś miałem bardzo bliską przyjaciółkę, rzekłbym, że tak bliską, że gdyby nie geny to pewnie już dziewczynę. Było to zanim poznałem filozofię pigułkową toteż byłem simpem utkwionym w friendzonie. Spędzaliśmy ze sobą większość czasu, robiła mi nawet pretensje za to, że gdzieś z nią nie chciałem wyjść albo, że spotykałem się ze swoimi znajomymi w wolnym czasie a nie z nią lecz gdy w końcu wprost zapytałem czy nie chciałaby ze mną tak oficjalnie pójść na randkę, być może spróbować czegoś więcej po 3 latach bliskiej znajomości ona od razu się odizolowała wtedy też mnie poniosło - nagłe zrywanie kontaktu spowodowało u mnie ataki agresji i wywoływanie jej kłótni o to, że przez cały ten czas mną pogrywała, wiedziała od początku, że chciałem czegoś więcej ale miała nadzieję, że nie zapytam. Skończyło się kłótnią przerywającą tą przyjaźń na 2 lata.
A po tych dwóch latach spotkałem się z nią ponownie, okazało się, że ma chłopaka - niższego ode mnie i jak sama to określiła bardzo podobnego wyglądem do mnie, hobby też prawie 1:1 to samo, zadałem jej wtedy pytanie dlaczego nie dała mi szansy te 2 lata temu... nie potrafiła mi odpowiedzieć.
Co byście chcieli w swoim życiu zautomatyzować? Jaka czynność was wkurza? Nie ukrywam że istnieje szansa że przekuje ten pomysł w działający system może kiedyś.
Co myślicie o tym przyslowiu, że lepiej patrzeć na coś czego nie możesz ruchać, niż ruchać coś na co nie możesz patrzeć. Prawda to czy nie? Ja z wiekiem stwierdzam ze prawda #przegryw
Mirabelki, pytanko. Czy wy lub któraś z waszych znajomych wychodzi(ła) z założenia, że w związku należy stawiać bariery, granice, jeśli chodzi o bliskość, czy jest to pogląd zupełnie wymarły? Mam tu na myśli rozróżnienie chłopaka, partnera od narzeczonego, męża i świadome zdecydowanie się na zwlekanie z pewnymi rzeczami. Zauważyłem mianowicie, że obecnie chłopak jest traktowany w zdecydowanej większości jak nieformalny mąż z którym się mieszka i sypia, co szczerze oceniam jako brak
@octogen: myślę że w każdej zdrowiej partnerskiej relacji nie ma różnicy pomiędzy chłopakiem a mężem. Takie rozróżnianie jest niedojrzałe. Próbujesz zaszufladkować wszystko w jakiś konkretny schemat. Może jesteś starodawny i lubisz jak to było 30 lat temu gdzie sex był tylko po ślubie a ludzie żenili się z pierwszą wolna baba we wsi w wieku 19 lat. To jest ok?
Młody testuje prezent, mąż zachwycony słuchawkami, ja chyba popłaczę się ze szczęścia - mąż napisał list miłosny i dołączył do prezentu. W takiej chwili czuję się tak szczęśliwa, że mogę umrzeć ze szczęścia. Kocham moją rodzinę. Życzę każdemu, aby kiedyś doznał tego uczucia #swieta
Hejka Mirki. Właśnie jadę do Krakowa do instytutu onkologii. Jak pisałem jakiś czas temu, szukali przyczyn guzów w węźle chłonnym pod pachą i znaleźli. Komórki czerniaka. W piątek idę pod nóż więc sylwester i urodziny w Nowy Rok spędzę w szpitalu. Wycinają cały węzeł chłonny i trochę się boję bo nigdy ze szpitalem nie miałem do czynienia od tej strony.