Wczorajszy dzień skończyłem, jak poprzednie, na trzeźwo.
Objawy delirki utrzymują się w dalszym ciągu, ale ta noc nie była najgorsza. Oczywiście, rano wstałem z gorączką, ale już lżejszą, twarz jakby odrobinę mniej opuchnięta. Ręce się trzęsą, drganie mięśni w nogach, nawet o tym pisać nie muszę, bo to standard. Zasnąłem dosyć szybko, już po godzine od momentu położenia się - wczorajszy dzień szybko zacząłem, a i późno położyłem się spać. Koszmary niestety
W jakim stopniu trzeba umieć matematykę żeby być dobrym programistą. Potrzebuję argumentów do rozmowy z tatą januszem który pozjadał wszystkie rozumy ( ͡°͜ʖ͡°) #kiciochpyta
Zwróciłam ostatnio uwagę babci, że nie włącza się kierunku przy wjeździe na rondo jeśli nie zjeżdża w pierwszy zjazd. Usłyszałam tylko, żebym się nie wypowiadała bo jeżdzę dopiero dwa lata a ona jest doświadczonym kierowcą, wiele widziała na drodze i zna przepisy. Właśnie wymusiła pierszeństwo na krzyżówce ale już nic nie mówię xD #prawojazdy #grazynymotoryzacji
Poszedłbym do pracy, ale mam sprawne ręce i nogi, a na magazyniera wymagana jest lekka niesprawność ( ͡°͜ʖ͡°) #mercedes #szukampracy #praca #magazynier
Pamiętacie serial Airwolf? Spójrzcie jak wygląda teraz sam pilot i główny aktor. Oraz dwa słowa na temat samego śmigłowca:
Śmigłowiec Airwolf był w rzeczywistości przerobionym modelem Bell 222, numer seryjny 47085, czasami nazywany nieoficjalnie Bell 222A. Podczas filmowania serialu helikopter był własnością firmy JetCopters, Inc z Van Nuys, w Kalifornii. Po zakończeniu serialu został sprzedany i służył jako śmigłowiec sanitarny w Niemczech, gdzie rozbił się podczas burzy 6 czerwca 1992 zabijając 3
#ej a myśleliście kiedyś o tym, że przesypianie choroby czy kaca jest taką ludzką wersją "a próbowałeś wyłączyć i włączyć komputer?" (ʘ‿ʘ) #niewiemjaktootagowac #rozkminyzdupy #pytanie
Tak bardziej serio - czy tylko ja tak s----------m rozszerzenue z matmy? Reszta super, z geografii bez nauki 50%, a matma rozszerzona to niezłe plony u mnie zebrała... #matura
Ech dzisiaj przypomniała mi się historia, byłem w gimnazjum, informatyka, projekt: Stworzyć własną stronę. Super, jako, że interesowałem się trochę PHP, to zrobiłem stronę z jakimiś prostymi skryptami pokroju licznika wizyt. Wyszła okej. Mieliśmy to wysłać pani na email. Oczywiście jako że to PHP to musiałem wrzucić to na serwer i podesłać linka. Pierwszy kontakt: "To nie twoja strona, skopiowałeś coś z internetu", udowodniłem pokazując kod, pani miała sprawdzić. Tydzień później kolejna
@KotletyMielone: też miałem tak w szkole, ale tak jak przeczytałem Twój post to pomyślałem, że być może było to specjalne zagranie by więcej z ucznia wyciągnąć.Z własnego doświadczenia wiem, że to bardzo w-----a ale chyba dzięki temu też bardziej się przykładałem do następnych projektów.
Wczorajszy dzień skończyłem, jak poprzednie, na trzeźwo.
Objawy delirki utrzymują się w dalszym ciągu, ale ta noc nie była najgorsza. Oczywiście, rano wstałem z gorączką, ale już lżejszą, twarz jakby odrobinę mniej opuchnięta. Ręce się trzęsą, drganie mięśni w nogach, nawet o tym pisać nie muszę, bo to standard. Zasnąłem dosyć szybko, już po godzine od momentu położenia się - wczorajszy dzień szybko zacząłem, a i późno położyłem się spać. Koszmary niestety