Taka mała rada dla wszystkich osób, które chcą zacząć zmieniać swoje nawyki oraz sylwetki - proszę, nie szukajcie usprawiedliwienia oraz złotej metody "hackującej system"
Nie jesteście mutantem, którzy przeczy prawu zachowania energii. Jeżeli piszecie "jem 2000 kcal" a po chwili w swoim menu piszecie "kromka", "trochę", "garść"; to mam dla Was przykrą wiadomość - nie potraficie liczyć kalorii - Wy je szacujecie. Szacowanie kalorii może być okraszone ogromnym błędem. Ile razy to można powtarzać. Może to być zarówno 1000 jak i 5000 kcal.
Sorry nie ma akcji, ze facet 120 kg nie chudnie na 2000 kcal (ewentualnie zwiększyła mu się od stresu/kortyzolu retencja wodna, która tak i tak nie przeszkadza w paleniu tłuszczu). Przestańcie okłamywać siebie.
@Kasahara: Niektórzy ludzie są bardzo oporni i sami siebie okłamują. Z jednej strony ci, którzy ważą 60kg i "jem tyle co cała rodzina razem wzięta, każdy mówi, że dużo jem, co najmniej 4k kcal i nie tyje! Z drugiej osoby 100kg, które "prawie w ogóle nie jem, zero słodyczy, zero fast foodów, a wciąż tyję!"
Wytłumacznie tym ludziom prostego konceptu deficytu, bądź nadwyżki kalorycznej i zasady zachowania energii to walka
@Ragnarokk: no to jak się nie ma takiej kasy to się nie robi wesela, albo po taniości XD a nie kredyt, bo tak trzeba - przecież każdy robi wesele wystawne XD
zresztą to pokazuje dobrze dalczego kasy nie macie
Cześć Mirki. Mam trochę głupią sprawę, nieco dla mnie wstydliwą. Chodzi jednak o pasję, coś więcej niż hobby. No i oczywiście o ... pieniądze. Na końcu tl;dr.
Otóż od 13 lat gram na gitarze. Od gimnazjum nagrywam sobie pomniejsze utwory. Zaczynałem na gitare za 300zł i mikrofonie z tesco za 10zł. No ale nagrywałem, komponowałem, bawiłem się... Wszystkie nagrania, nawet najstarsze, gdzieś tam nadal mam. Na osiemnastkę za pieniądze, które dostałem od rodziny sprawiłem sobie lepszą gitarę. Tanglewooda (polecam firmę) za 750zł. Nie chciałem kupować elektrycznego badziewia, bardzo zawsze ciągnęło mnie do gitary akustycznej. Jakiś czas później udało mi się dość tanio kupić mikrofon Blue Yeti. Uruchomiłem konto na soundcloudzie: www.soundcloud.com/gustawnowak . Ilość tracków zapełniła jednak dopuszczalny limit. Coraz częściej wrzucałem więc tracki albo na youtube albo na instagram (co robię do dzisiaj, instagram,com/gustawny). Zawsze towarzyszyła mi gitara akustyczna, mikrofon i efekty w Reaperze. W zeszłym roku pojechałem na winobranie do Francji, by zaoszczędzić pieniądze na lepszą gitarę. Mam fajną, powiedzmy - półprofesjonalną - gitarę akustyczną, z której jestem zadowolony. Pozwoliło mi to dołączyć do zespołu. Oczywiście zdarzało mi się wcześniej występować na pojedynczych wydarzeniach, lub grać akustycznie do kotleta w jakichś restauracjach, ale kapela to coś innego. Razem gramy od grudnia, mamy jedną, 3-godzinną próbę w tygodniu. Mój elektroakustyk sprawdza się tam całkiem nieźle, jednak coraz bardziej zespół naciska bym kupił sobie gitarę elektryczną. No i tu pojawia się problem. Po prostu nie mam funduszy. Mam pracę, jednak nie mogę pozwolić sobie na odłożenie dużej sumy w ciągu miesiąca, dlatego zbieranie idzie bardzo powoli. Pomyślałem zatem, że zapytam na wykopie...
Może jest tu ktoś, kto w swoim domu posiada smutną, zakurzoną gitarę elektryczną i byłby w stanie sprzedać mi ją za jakieś liche pieniądze? Nie chodzi o to, że szukam frajera, nie szukam ekstra okazji... Szukam po prostu osoby, z którą mógłbym dobić targu win-win. Targu, na którym przyznaję - będzie trochę stratna... Ale bez wsparcia takiej osoby nie nabędę gitary elektrycznej jeszcze przez długie miesiące. Sam swoją poprzednią gitarę sprzedałem za bezcen znajomej, której młodszy brat zaczynał grać i szukał nielichego wiosła. Mój kolega kiedyś dostał dobrą gitarę od innego, któremu hajs nie był potrzebny, a który doceniał jego granie i życzył mu jak najlepiej. Cóż - nie ukrywam, że też szukam takiego rodzaju wsparcia. Wsparcia, o które wstyd mi prosić, ale pomyślałem sobie, że nie zaszkodzi. W końcu robię to od kilkunastu lat, jest to moja pasja realizowana niemal codziennie i cóż... Warto dać szansę odmienić się losowi. Jeśli macie jakiegoś zakurzonego elektryka i pomyśleliście w trakcie czytania tego: ''ej... mogę sprzedać ten badziew temu gościowi, przy okazji wesprzeć go w realizowaniu pasji" to dajcie znać w komentarzu lub wiadomości prywatnej. Chętnie zapoznam się ze wszelkimi ofertami. Uprzedzam jednak, że mój budżet jest naprawdę niewielki.
z resztą on nie ma żadnych kawałków, które by dobrze na koncercie wchodziły, nawet teraz po nagraniach widać, że to Quebo ciągnie te koncerty
@MarianAlkoholik: no co ty, właśnie takie Wszystko jedno, Następna stacja, Świecące prostokąty zajebiście na kocert są. Osobiście wole taki coś niż bengjery jak Madagaskar i skakanie
Okazuje się więc, że wbrew powtarzanemu przez dekady i przez to dobrze ugruntowanemu przekonaniu, że cykl dobowy trzeba wytrenować, a kto rano wstaje, temu Pan Bóg daje, walki z cyklem dobowym nie da się wygrać. A walcząc, można wyrządzić więcej szkód niż pożytku.
Mózg, jak każdy organ człowieka usuwa metabolity przez cały czas. Inaczej jego funkcjonowanie byłoby zwyczjanie niemożliwe. Płyn mózgowo rdzeniowy bardzo sprawnie zbiera odpady metaboliczne inne niż te, które mogą być zabrane z krwią i przetaczany jest do rdzenia kręgowego, skąd trafia do wątroby, a tam zachodzi właściwa detoksykacja. Sen na to kompletnie
@KonstantyJanZahorowski: chłopie, napisałeś, że usuwanie metabolitów z mózgu podczas snu to jedyna metoda, którą ewolucja wypracowała, co implikuje, że nie dzieje się to poza snem - w trakcie czuwania.
Chiny znowu obcinają podatki. Niedawno obniżony został VAT. Teraz podwojona zostaje kwota wolna od podatku dla małych firm. Pierwszy 1 milion renminbi zysku będzie zwolnione z podatku dochodowego.
XD A wykopki standardowo - łogiń i 600 wykopów, a nawet artykułu nie przeczytały, który mówi co innego niż w tytule.
Żadnego wzrostu kwoty wolnej od podatku nie będzie. Ktoś po prostu angielskiego nie rozumie. Jedyne co się stanie to wzrost progu dochodu podlegającego opodatkowniu, który będzie podlegał pod niższy próg podatkowy. Jest to kontynuacja działań z poprzednich lat. Innymi słowy jeśli firma zarabia poniżej 1mln rocznie to wchodzi w niższy próg
@aroaro1993: kurła koniecznie powiedz mu, żeby przywiózł ci słoik takiej czekolady w granulkach co na chleb sypią jakby nutella w granulkach XD zajebiste to jest Hagelslag
Skręcony "węzeł" DNA został nazwany i-motif i nigdy wcześniej nie był bezpośrednio widziany w żywych komórkach. Odkrycie australijskich badaczy z Garvan Institute of Medical Research w Sydney zostało opublikowane w czasopiśmie „Nature Chemistry”.
Nie jesteście mutantem, którzy przeczy prawu zachowania energii. Jeżeli piszecie "jem 2000 kcal" a po chwili w swoim menu piszecie "kromka", "trochę", "garść"; to mam dla Was przykrą wiadomość - nie potraficie liczyć kalorii - Wy je szacujecie. Szacowanie kalorii może być okraszone ogromnym błędem. Ile razy to można powtarzać. Może to być zarówno 1000 jak i 5000 kcal.
Sorry nie ma akcji, ze facet 120 kg nie chudnie na 2000 kcal (ewentualnie zwiększyła mu się od stresu/kortyzolu retencja wodna, która tak i tak nie przeszkadza w paleniu tłuszczu). Przestańcie okłamywać siebie.
Kolejną
źródło: comment_Wn8b1uEAV7KfBA2KOUk6xjPjQ1POEUrb.jpg
PobierzZ jednej strony ci, którzy ważą 60kg i "jem tyle co cała rodzina razem wzięta, każdy mówi, że dużo jem, co najmniej 4k kcal i nie tyje!
Z drugiej osoby 100kg, które "prawie w ogóle nie jem, zero słodyczy, zero fast foodów, a wciąż tyję!"
Wytłumacznie tym ludziom prostego konceptu deficytu, bądź nadwyżki kalorycznej i zasady zachowania energii to walka