I jeszcze jedno. Ja zaczynałam biegać w starych butach marki BEZ MARKI, bo liczy się CHĘĆ i motywacja. Potem kupiłam sobie pierwsze buty "do biegania" jeszcze wyczekując na obniżkę, bo stare zwyczajnie się rozwaliły. Dodam, że biegam dla zachowania kondycji, biegam dla siebie i żeby czuć się lepiej, pokonywać własne limity. Ale jak dla kogoś bieganie to styl życia i moda, to wtedy nie dziwne, że potrzebuje tych wszystkich gadżetów - markowych
Czym się różni? Tym, że o każdej porze niemal i w każde miejsce możesz dojechać! A do z moich doświadczeń wynika, że prosto jest się połapać nawet bez znajomości niemieckiego :)