1..Hype na kryptowaluty. 2. 99% którzy je kupowali musieli zrobić to na giełdzie. 3. 99% z tych 99% pierwszy raz założyło konto na giełdzie w życiu. 4. Ludzi poznali giełdy i ich mechanizmy. 5. Ludzi są pazerni i niedowartościowani. 6. 100% z ludzi którzy weszli w BTC zapragnęło być traderami
@pawlo74: Patrząc w miare trzezwo na to co sie dzieje to przynajmniej od podatku od nieruchomosci nikt by nie uciekl, musialby placic janusz jak i duze korpo. Miejscoy spozywczak i LIDL. I najwazniejsze bylby to podatek od posiadanego juz bogactwa a nie taki ktory karze za przedsiebiorczosc i zaglada w moje ksiego rachunkowe zeby leniwy urzednik wiedzial jakie mam koszty, ile zarabiam co kupuje itp. Podatek dochodowy to najobrzydliwsza forma
@maras_sc2: generalnie media mogą wszystko tak pokazać, nieważne jak bardzo ktoś będzie się starać ( ͡°͜ʖ͡°) wszystko zależy od potrzeb, dlatego ludzie powinni przede wszystkim myśleć samodzielnie, a jeżeli szum informacyjny ich przytłacza i brakuje czasu na myślenie to ograniczyć natłok informacji XD
@imlmpe: Zabawne, ludziom którzy szukają pracy zawsze mówię: "wyślij 100 cv, dostań 10 odpowiedzi, pójdź na 3 rozmowy, wybierz 1 pracę". Nie dokładnie tak jak w opisie, ale jakiś sens w tym jest większy, niż w wysyłaniu 2 cv i płaczu, że nie ma pracy dla ludzi z takim wykształceniem ;)
Adresy Bitcoin są 160-bitowymi hashami 256-bitowych kluczy publicznych. Istnieje więc 2^160 lub 1,460,000,000,000,000,000,000,000,000,000,000,000,000,000,000,000 możliwych adresów.
Powiedzmy, że jest rok 2045, a populacja Ziemi liczy 9 miliardów ludzi. W ramach niezbyt realistycznego scenariusza, każda osoba na ziemi korzysta z Bitcoina i każda z nich stworzyła i korzysta z 10 milionów adresów – czemu nie? Przesada jest tu na miejscu: W rezultacie mielibyśmy 90,000,000,000,000,000 wykorzystanych adresów.
W tej sytuacji prawdopodobieństwo kolizji wynosiłoby 90,000,000,000,000,000 / 2^160 =
#anonimowemirkowyznania Uploaduję ponownie, bo w poprzednim wpisie zapomniałem dodać tagów #bitcoin i #kryptowaluty - przepraszam kwasnydeszcz za dubel i grzecznie proszę o ponowną akceptację. Proszę też o usunięcie oryginalnego wpisu, jeśli to możliwe.
____________________
Jestem tą samą osobą, która wrzuciła z anonimowych tenwpis. Pisałem tam, że miałem do czynienia zawodowo trochę z
@AnonimoweMirkoWyznania: Ale co mają do tego hodlerzy? Jeśli ktoś trzyma powiedzmy od 2013 roku i postanowi sprzedać to i tak zapłaci podatek od całości, bo albo nie będzie mógł wykazać, dowodu zakupu bo giełda się zawinęła, a nawet jak ma dowód to koszt zakupu jest tak mały w stosunku do jego zarobku że to czy zapłaci 18% od 25 tys czy 18% od 24000 nie robi większej różnicy.
@dla_zabawy: scyzoryka w głowie nie ukryje a jak udowodnią mi że mam bitcoina przy sobie?
@pawlo74: Bitcoina nikt się nie czepia, rozmawiamy o monero co i tak jest plotkami. Wszystko się da ukryć chodzi o popularność rozwiązania. Co Ci po coinie którego nikt nie będzie używać.
A jeżeli chodzi o BTC to nie jest takie pewnie że wprowadzą funkcje anonimowe tu się liczy kasa
@Aeny: Ale byłoby fajnie jak już wrzucacie tego epickiego mema po raz 10 żeby linkować do twórcy tego złota. A nie do kanałów, które mu to podpieprzają.
#kryptowaluty jednak ryją beret... Zastanawiam się w biedrze, czy wydać 5zł na masło, a pół godziny później wrzucam 2k USD w jakiegoś shitcoina... #bitcoin #heheszki
2. 99% którzy je kupowali musieli zrobić to na giełdzie.
3. 99% z tych 99% pierwszy raz założyło konto na giełdzie w życiu.
4. Ludzi poznali giełdy i ich mechanizmy.
5. Ludzi są pazerni i niedowartościowani.
6. 100% z ludzi którzy weszli w BTC zapragnęło być traderami