Niby mam te 182 ale czuje się jak karzeł większość moich znajomych ma 190-195 Czemu jestem takim niziołkiem to nie wiem pewnie przez #!$%@? geny #przegryw
nocami czuje że mam najwięcej inteligencji i wogóle energii do życia zawsze jakieś pomysły, i ciągnie mnie do czytania w dzień tak się nie czuje #przegryw
Powiem wam, że nałogiem równie kuszącym w trudnych momentach jak szlugi czy alkohol jest autodissowanie i karmienie swojego smutku vel przegrywu. Zamiast się boleśnie zmagać z przeszkodami, można by sobie uciec w łatwe marudzenie i puste narzekanie, ale nie ze mną te numery, Bruner. Nie tym razem. To nie był dobry dzień, mogą nadchodzić równie ciężkie, ale już mojego prywatnego Pana Hyde'a nie będę karmił własną słabością.
mam dobrego ziomka, któremu pożyczyłem 400 zł, bo pokłócił się z matką a od ojca nie dostał alimentów. Teraz ma pracę, ale zapomniał o długu i jestem #!$%@? strasznie. To powinien być jego zasrany, moralny interes żeby mi oddać, szczególnie że chwali się że za prace w sobotę ma dodatkowe 200 zł. Tylko, że on ma naprawdę mocne problemy z psychiką i może się załamać, że w końcu ma coś w życiu,