Smutny dzień (╯︵╰,). Byłem na dworcu bez telefonu i czekałem 4 godziny na autobus i to były jedne z moich najgorszych godzin w życiu. Jestem od zawsze #tfwnogf, ale zwykle daję sobie jakoś z tym radę no i aktywnie próbuję to zmienić. Dziś się szala przelała niestety.
Przez te całe 4 godziny siedziałem sam patrząc się nie wiadomo gdzie i dookoła miałem tłumy ludzi. Mnóstwo
@DizzyEgg Ja byłam 18 lat sama, a potem się wpieprzyłam na minę, która trwała prawie 6 lat. Po latach stwierdzam, że wolałabym mieć dziurę w życiorysie.
Mireczki dzisiaj idę się z nią spotkać, zerwać z nią dajcie plusy na to żebym odbudowal w sobie psychikę, po tym co zrobiła, życzcie mi powodzenia #zwiazki
@jilted: teoretycznie, spotkała się nagle z byłym siedziała do niego sama u pozna pili coś tam, nie oddzywala się od paru dni "bo chciała przemyśleć związek" i rozmawiając z nią wczoraj, ma do mnie uraz bo spotkałem się z znajoma pogadać, (trzymała mnie w klatce)
Mirki, taka mała rada ode mnie. Nigdy nie poświęcacie kontaktów przyjaciółmi i rodziną dla partnera. Bo taki partner prędzej czy później odejdzie, a wy będziecie się wypłakiwać w rękaw tego dobrego przyjaciela, którego kiedyś odtrąciliście.
Czuję dumę, powiedziałem jednej znajomej (która mi się podoba ale ma chłopaka) że w życiu bym nie zarywał do czyjejś dziewczyny/żony ponieważ jest w życiu coś ważniejszego niż tylko egoistyczne pragnienie zaspokojenia żądzy. Teraz wie, że jestem honorowy i uczciwy.
@ChoNoTu: nie zgadzam się z Tobą kolego - zarywanie do zajętej kobiety to jeden z najgorszych poziomów przegrywu, a jak się zgodzi przeskoczyć "z kwiatka na kwiatek" to sama jest przegryw a konkretnie ladacznica by nie używać ostrzejszych słów.
Ogromne brawa dla Wykopowiczów, którzy po wpisie użytkowniczki @vitreux bezinteresownie zgodzili się wziąć udział w jej akcji, by choć na chwilę poprawić samopoczucie jej chorującego Taty - zupełnie obcego Wam człowieka. Jesteście wielcy, jesteście najlepsi!
Po latach stwierdzam, że wolałabym mieć dziurę w życiorysie.