#przegryw zrobiłem sobie detox od internetu i telefonu i powiem szczerze, że jak się wraca na internety to muszę stwierdzić, że straszny tutaj chlew 1000 informacji na sekundę z czego większość to bezużyteczny śmietnik z tymi samymi rolkami. Chyba se wezmę książkę czy coś serio ten internet się skupczył do tego stopnia, że jest kompletnie bezużyteczny.
Powoli chłopska podróż dobiega konca . Obecnie jestem jakieś 80km od #rzym . Jem lody i zbieram siły na finałowy atak na koloseum . Ostatnie dwa dni były takie se , pierwszy dzień to jazda wśród myśliwych strzelających do kaczek a wczoraj trochę deszczu i jaDa po krzakach i błocie . No nie było szału .
Wczorajszej nocy zrobiłem usprawnienie i rozłożyłem tarpa na ziemi żeby robactwo nie wlazło na mnie… ale ktoś miał inne plany. W godzinach porannych , ni z gruszki ni z pietruszki zaczęło padać , jako ze ciemno było jesscze to na szybkości przekręciłem tarpa i się nim przykryłem . Efekty widac na zdjęciu Być może to już moj ostatni nocleg na dziko bo dziś powinienem wjechać do #rzym #zlomkiemprzezswiat
@ChlopoRobotnik2137 taguj sie jakos "zwlokiprzezswiat", za każdym razem jak trafiam na Twoj wpis wydaje mi sie ze to jakiś kryminalny tag i znaleziono ciało zaginonego w krzakach na zadupiu
321 148 + 93 + 74 = 321 315 Ostatnie 2 dni to był przejazd z Bolonii prze gory oraz dojazd do Florencji Bolonia - góry Tutaj niewielki dystans zrobiłem ze względu na oaze, gdzie spędziłem z 2h. Jazda przez gory trochę trudniejsza ale widoki nadrabiają to. Wole chyba taka jazdę niż przez nudne płaskie niziny gdzie nic się nie dzieje . Niestety dzień już nie jest tak długi ( wschód słońca 7 rano
Zeszłej nocy spałem w Apeninach tuż na południe od Bolonii . Noc mnie zastala ok 30 km przed wyjazdem z gor . jako ze to gory to trochę chlodnawo było , ale okazało się ze spałem koło mięty i ładnie mi pachniało (ʘ‿ʘ) . Z minusów to w nocy jakieś zwierze mnie dowiedziało , nie wiem co to było ale jakieś małe. Obudziłem się jak słyszałem szelesty w
PIEKIELNY OKRES OKRUTNICZY NADCIĄGA Pomimo załamania pogody, które było zwiastowane od kilku dni przez żółte w kilku miejscach drzewa, nie mogę się doczekać kilku momentów, które trafiają się jak co roku - jesienią. Nie mam na myśli Pumpkin Spice Latte i Burgera Drwala, chłopa interesują bardziej przyziemne sprawy, mocno związane z aurą pogodową oraz naturą. No bo co mi zostało, poza cieszeniem się wspaniałymi widokami i podmuchem zimnego wiatru, który wytrącać mnie będzie
I cyk nadszedł ten dzień kiedy chłop znalazł świętego grala / jednorożca. Taka oto oaza okazała się na trasie. Chłop wziął prysznic , opierunek zrobił , ładuje baterie a napoje chłodza sie w lodowce . Dla takich dni warto żyć (。◕‿‿◕。)
318 621 + 196 + 80 = 318 897 Dodaje jazdę za powrót z Gardy i wczorajszy dojazd do Bolonii Garda Droga po wschodniej części jeziora jest rzeczywiście o wiele prostsza niż ta z zachodu . Nie ma tylu tuneli i można jechać ścieżka połączona z deptakiem dla ludzi . Aut nie ma , ale za to ludzi jest jak mrowkow . Co więcej w miasteczkach jest nakaz prowadzenia roweru jak są restauracje (
314 403 + 75 + 24 = 314 502 Wczoraj planowałem wracać na południe w stronę Rzymu czy Mediolanu, ale przypadkiem zobaczyłem jakaś mapkę gdzie były zaznaczone w pobliżu dwa jeziorka. Obczailem je na mapie , patrzę ze trasa 60km w 2 strony , to jadę.myślałem ze zajmie mi z 4h i o 12 będę mógł się kierować dalej. Okazało się ze trasa nie była taka łatwa jak się spoedziewlaem . Dużo
wyznaje zasadę, że generalnie niczego w życiu nie żałuję bo koniec końców jestem zadowolony z miejsca w którym jestem, ale jest kilka wyjątków, rok 2010 jestem aktywnie uczestniczącym w koncertach dzieckiem metalu jestem również na drugim roku studiów które no sprawiają mi problemy, dwa lata temu byłem na metallice w chorzowie, dałem się wtedy namówić na oglądanie koncertu z trybun a nie na prawilnie na płytę, to był mój pierwszy tak duży
@Soothsayer ja byłem w 2004 na płycie. Tylko z tego względu, że wtedy płyta była najtańsza xD Wolałem wtedy trybuny, ale dzisiaj uważam to za dobrą decyzję i za cholere nie pójdę nigdy na trybuny. Miło dziś posłuchać płyty z tamtego koncertu.
I cyk chłop dojechał dziś przed południem do Grado,końcówki szlaku #alpeadria ale nikt mu nie gratulował , bo jest ze wsi. Wyjechałem w sobote 2 tygodnie temu z Polski. Bly to ostatnie dni wakacji. Trochę smutno mi, ze to już za mna i nastrój mam do bani :/ Mógłbym jechać dalej ale szlaku brak. Chyba pojadę na zachód w stronę Wenecji a potem na te jeziora. Następnie będę się kierował
Ostatni nocleg na trasie Alpa Adria wyglądał tak. Miejsce przypadkowe bo szukałem po ciemku Niektórzy są dziwią ze jak można spac w takich warunkach , ale np będąc w hotelu teraz bym jeszcze smacznie spał lub jadł śniadanie a tu już jestem na trasie . Rano tez odwiedziły mnie 2 sarenki i coś szczekały , nie wiem czy na mnie czy się kłóciły #zlomkiemprzezswiat
Jak ktoś się dziwi, skąd nagle tylu ludzi kupuje rosyjską narrację, to to nie jest tak, że Rosja ma jakiś magiczny wpływ na obce społeczeństwa. Problem leży w algorytmach social mediów – one są tak zrobione, żeby grać na emocjach, walić w nas dopaminą i uzależniać, a reszta dzieje się sama.
Obejrzałem sobie parę wypowiedzi Kaczyńskiego i Tuska i co? Na głównej YouTube od razu kanał jakiegoś totalnego szura. A w komentarzach
@kr4wy: YT lubi sugerować takie kompletne szurskie kanały, ja dużo oglądam o astronomii, i co jakiś czas mi poleca jakieś g---o typu: "JWST odkrył statek obcych", albo coś tak głupiego, że po samym tytule widać, że to głupoty.