Jak być przegrywem w życiu i na mirko by @CacyIsBack:
1) ukradnij zdjęcia bety 435i z neta 2) udawaj że to twoja i odpowiadaj pół dnia na pytania ludzi dot. samochodu i swojej dochodowej pracy (xDDD) 3) blokuj ludzi którzy wklejają link do posta z forum sprzed 4 lat z tą samą furą. Co tam że obecny właściciel dalej nią jeździ i udziela się w necie 4) idź spać ze świadomością ze rano nie czeka na ciebie żadne BMW bo jesteś tylko przegrywem piszącym
Zabieg udrażniania żył u mojej córki Pauliny, współfinansowany przez Wykopki :) Chcę się z Wami podzielić informacjami z przebiegu i odnośnie spodziewanych efektów zabiegu udrażniania żył u mojej córki Pauliny chorującej na Stwardnienie Rozsiane,wykonanych 17 maja we Wrocławiu przez CCSVI Clinic. 1. Zabieg kosztował 60k (część to wasze darowizny na zrzutkę, 1% od podatku, udział w licytacjach obrazów, wpłaty gotówkowe na moje konto) i był prowadzony w ramach projektu naukowo-badawczego przez wspomnianą wyżej spółkę, której współzałożycielem jest inwestor giełdowy, którego żona jest chora na SM ( miły młody człowiek, mieliśmy z nim osobisty kontakt w trakcie pobytu w szpitalu), zresztą artykuł który nas do tego zainspirował znalazłem na Wykopie. 2. Badaniami zajmowało się dwóch znanych warszawskich neurochirurgów ( jeśli ktoś będzie zainteresowany ich nazwiskami to zapraszam na priv). Jeden z nich przedstawił nam cele projektu i przybliżył problematykę związaną z niedrożnością układu żylnego u ludzi, która może mieć powiązanie z SM, ale jak zaznaczył jest to ciągle tylko hipoteza naukowa a my niejako uczestniczymy w jej udowodnieniu lub obaleniu. 3.Wykonane rezonanse magnetyczne zarówno bez jak i z kontrastem, na bardzo dobrym sprzęcie medycznym, którym dysponuje Wrocławski szpital, i wykonaniu modelu 3D całego układu żylnego Pauliny, wprowadziło pewien niepokój u lekarzy, gdyż na tej podstawie mogli sądzić że u naszej córki żyły szyjne (główne źródło odpływu krwi z głowy) ale nie występują wcale albo są nitkowate, co mogło uniemożliwić jakąkolwiek ingerencję lekarzy no i zabrać jakąkolwiek szansę na poprawę stanu zdrowia naszej córki. To wszystko się działo w środę i w czwartkowy poranek... 4. W czwartek Paulina miała 3,5 godziny zabieg w całkowitym znieczuleniu. Zabieg przebiegł bez komplikacji. Po zabiegu odwiedził nas ten sam lekarz i przekazał informację, baaa nawet wykonał odręczny rysunek na kartce papieru, żeby nam przedstawić coś co go osobiście zdziwiło, jeśli chodzi o układ żylny w głowie naszej córki...
@Gimpson: A co tu liczyć, jedyne, co mi przysługuje to kolejny podatek, danina solidarnościowa i sprawiedliwość społeczna. Jakbyś jednak jeszcze zrobił od razu sensowne porównanie z innymi krajami gdzie byłoby widać kto mnie będzie mniej okradał to daję stówkę albo i pięć ( ͡°͜ʖ͡°)