Wczoraj tankowałem motocykl, leje ten złoty oktan w bak. Wtem z piskiem opon zatrzymuje się obok czarne czajen, wychodzi wyżelowany typeczek, obok typiara, full solar, usta niczym ponton z uchodźcami. Młodzi, bogaci z wielkiego miasta. Typek obcina moje moto, laska żuje gumę. Niezła hajabuza- rzuca niczym rodman do bramki.
Spoglądam na wozidupę- niezły tłareg, odpowiadam. Kończę tankowanie, wchodzę do sklepu, a przy lodówce typiara wysł#!$%@? monologu na temat tego że czajen to
Spoglądam na wozidupę- niezły tłareg, odpowiadam. Kończę tankowanie, wchodzę do sklepu, a przy lodówce typiara wysł#!$%@? monologu na temat tego że czajen to
Są w historii motoryzacji malowania pojazdów które są permanentnie rozpoznawalne, moim topem jest(reszta w komentarzach):