#wedkarstwo #coolstory Pomagam teściowi w biznesie prowadzenia łowiska wędkarskiego, ma 6 stawow i dośc spory teren. W zasadzie jestem odpowiedzialny za reklame i kontakt z klientami. Rozpoczął sie sezon wiec roboty jest od groma a ja jeszcze mam swoją firmę i pracę. Wszystko byłoby w porządku gdyby nie to, że klienci w tej branży to po prostu ZŁOTO rodem past o ojcu wędkarzu ( ͡°͜ʖ͡°)
W odpowiedziach na pytania nadesłane drogą elektorniczną jak i telefony od potencjalnych klientów zawsze staram się odpowiadać bardzo krótko, nie wdawać się w żadne nawet najmniejsze dyskusje, omijam kwestie związane z rozmiarami ryb, karmieniem, prowadzeniem łowisk, weterynarzami. #!$%@? najlepiej by było gdybym nie mowił TOTALNIE nic - bo każda dyskusja prowadzi do dwóch rzeczy.
1. Narzekania na prawo PZW - że małe ryby, że limity i że #!$%@?ć PZW i żebyśmy nie przestrzegali wymiarów ochronnych 2. Oni wszystko wiedzą najlepiej, możesz mieć nawet doktorat z hodowli ryb a i tak #!$%@? wiesz i gówno w życiu złowiłeś. I oni zawsze łowią okazy po sto kilo
Żona napisała do MPK pytanie czemu wciąż na przystankach wiszą rozkłady, na których nie ma rozpisanej trasy przejazdu, przystanków itd. Jak zawsze fenomenalna praca ZDiTu :)
Problem z rozkładami wynika z tego, że po przeprojektowaniu ich przez Biuro Strategii w magistracie, nie mieszczą się one w gablotach. Przeważnie godziny odjazdu zajmują jedną kartkę a tabliczka z listą przystanków drugą kartkę. Zgłaszaliśmy ten problem wielokrotnie do ZDiT i do magistratu, więc ZDiT podjął
@ksaler: Od kilku miesięcy mieszkam w Łodzi i wciąż zapoznaję się z topografią miasta, zmiana rozkładów i dezinformacja to koszmar. Za to są plusy tej sytuacji, ludzie zaczęli rozmawiać ze sobą na przystankach, oburzenie, doradzanie, wymiana poglądów, także ten...
#anonimowemirkowyznania Eh wtopa na #tinder. Kolejny weekend zakończony udanymi łowami (z moją mordą 6/10 wystarczyło wrzucić porządne foto i nabrać pewności siebie). Klubik, buzi buzi i idziemy do mnie. Był lodzik, były seksy, spuścik, przytulanki po i #!$%@? mać... rano zauważyła moją kartę do firmy. "O ja też pracuję w XXX". Dzisiaj mnie wystalkowała w intranecie i okazuje się, że pracuje piętro wyżej. Więc przyszła na lunch do nas i od razu przysiadka do mnie. Jak jej powiedzieć, że ma #!$%@?ć i nie truć mi życia? Jakbym wiedział, że pracuje gdzieś u nas to w życiu bym nie tknął.
Codziennie wyprowadzam kota na smyczy, od dwóch lat. Pomimo, że mieszkam na wsi nie mogę go wypuszczać. Zapewne w innych częściach Polski problem bezdomności zwierząt jest jakoś rozwiązywany, podejmowane są choćby próby. Tutaj gdzie mieszkam,a mianowicie pod granicą z Białorusią, temat ten nie istnieje. Także pod oknem mam hordy psów, nocne szczekanie, walki, to norma. Koty rozszarpywane są na momencie. Dlatego tez chodzimy z moim kotem na smyczy, ku ogromnemu zdziwieniu tutejszych
Zawsze lubiłam psy i tylko psy. W rozmowach, które poruszały odwieczną dychotomię kot vs pies, uważałam, że pies jest zdecydowanie lepszy. A z pewnego dnia znalazłam kota, zupełnie malutkiego jeszcze, przygarnęłam, odkarmiłam, zobaczyłam jak się rozwija, jak rośnie i jak prawdziwie kocha. Co odróżnia kota od psa? Rzecz w tym, że pies jest zaprogramowany na kochanie i uwielbienie, nawet jak przyjdzie ktoś obcy do domu to też jest ok. Z kotem to
Proponuje spotkać się na poświąteczne piwo w sobotę o 20.00 w Przechowalni na 6 sierpnia 5, na kogo można liczyć? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#lodz #lodzkiewyjscia #wyjdzzdomuzwykopem