Mam takie jedno wspomnienie z dzieciństwa..
Tak do 3 klasy podstawówki zdarzało się, że co jakiś czas dyrektor szkoły wzywał mnie do gabinetu. Ja zawsze przestraszona, że coś zrobiłam szłam do niego, a on mi wręczał złotówkę i mówił, żebym poszła sobie kupić jakąś swoją ulubioną drożdżówkę i żebym nikomu o tym nie mówiła. Nie wiedziałam o co mu chodzi i myślałam, że mnie po prostu bardzo lubi. Ale po jakimś czasie do mnie dotarło, że byłam totalnym biedakiem ( ͡° ʖ̯ ͡°). Do teraz ogarnia mnie uczucie żenady jak pomyślę, że rodzice nie potrafili ogarnąć takiej prostej rzeczy jak kanapka do szkoły i że dyrektor się nade mną litował i w ogóle wiedział co i jak. W dodatku często mi mówił, że mogę iść do Pani kucharki jakbym była głodna, to ona mnie na pewno czymś poczęstuje przed obiadem (obiad oczywiście jadłam w szkole). Pamiętam też jak mnie raz wypytywał co jem na śniadanie, jak wygląda mój poranek itp. a ja mu na to, zgodnie z prawdą, że rano ubieram się, pakuje i idę na autobus, a co robią rodzice? śpią. Później dostałam srogi opiernicz w domu, żebym tak nie gadała, bo im wstyd robię ( ͡° ͜ʖ ͡°). 28 lvl here, więc to nie była głęboka komuna tylko lata 00'. Eh.
Odcinek VI: Wybory prezydenckie w USA w 1912 roku – Woodrow Wilson vs Theodore Roosevelt
W szóstym odcinku serii wkraczamy już w XX wiek, a konkretniej przenosimy się do czasów tuż przed wybuchem I wojny światowej – do wyborów z 1912 roku, które chociaż nie były kontrowersyjne w obszarze ostatecznego wyniku elekcji czy dziwactw amerykańskiego systemu wyborczego, to jednak zasługują na uwagę z kilku powodów.
W
źródło: comment_1605264010PF6J8OZfUq4jFGEulDJeML.jpg
Pobierz