Zamówiłam wczoraj 1500 kg betonu. Z wniesieniem na 4 piętro. Dzisiaj dzwoni do mnie nieznany numer. Oto dialog:
Kierowca: dzień dobry, kierowca z liroy merlin. Które to jest piętro?
Ja: czwarte.
K: a jest tam winda?
J: nie
Kierowca: dzień dobry, kierowca z liroy merlin. Które to jest piętro?
Ja: czwarte.
K: a jest tam winda?
J: nie
Otóż byłem dość nieśmiałym, zakompleksionym młodym człowiekiem. Miałem nie więcej niż 13-14 lat i nie miałem odwagi zagadać do dziewczyn, parę razy zostałem wyśmiany, co jeszcze bardziej pogłębiło moje problemy. Ogólnie nie bardzo brylowałem w towarzystwie i raczej trzymałem się w wąskim gronie kolegów.
Pewnego dnia siedząc przed tv bawiłem się małym pudełkiem po kliszy fotograficznej #gimbynieznajo. Musicie wiedzieć, że takie pudełko ściśnięte i przyłożone do ciała przysysało się do skóry i dość mocno trzymało.
Nieświadomie przyczepiłem tak na dłuższą chwilę ów plastik do szyi, co pozostawiło po sobie widoczny ślad. Nie zwróciłem na niego większej uwagi, aż do czasu gdy na drugi dzień poszedłem do szkoły.
W klasie ktoś głośno skomentował moją szyję, parę innych kolegów stwierdziło, że to ewidentnie "malinka" i zaczęli mnie wypytywać z kim się spotykam ヽ( ͠°෴ °)ノ dziewczyny w klasie zaczęły plotkować, od słowa do słowa nagle zaczęły mnie zauważać. Bo przecież nic tak nie
P---------m sobie gałęzią w oko i miałem podbite i im bardziej koledzy mnie w szkole dopytywali tym bardziej myśleli, że ściemniam i jestem jakimś zabijaką tylko nie chce im o tym powiedzieć i się ukrywam (trenowałem tez wtedy ju jitsu o czym wiedzieli ale na ulicy się nigdy w życiu nie biłem). Poszla jakaś fama, że biłem się z kilka starszym