Krótka historia zdjęcia: 1. Wyszedłem na balkon na fajkę 2. Usłyszałem przeraźliwe nawoływanie o pomoc w psim języku. 3. Ujrzałem psa sąsiada, który wsadził łapę w bramę.
@LilyOfTheValley: Dokładnie. Często słyszę „komar mnie uchlał”. Gdybym napisał, że mnie ugryzł brzmiałoby to bardzo drastycznie, a tylko złapał zębami za palec. Zrobił lekką ranę jakby mnie „komar uchlał”.
@dragon z jakiego rejonu jesteś? U mnie uchlanie przez komara bardzo często słyszę od dziadków, środkowa Wielkopolska ( ͡º͜ʖ͡º)
@WatchYourBack: woj łódzkie, ale miałem dziewczynę nad morzem i też słyszałem od niej, że ją komar uchlał jak w lesie byliśmy. Jest to mowa potoczna, ale myślę, że dość powszechna.
@SpalaczBenzyny: Psa by było szkoda jakby zdechł, ale dół sam by się nie wykopał. Też mnie rozwalił ten komentarz, ale starsi ludzie są mniej wrażliwi na krzywdę zwierząt. Można to zaobserwować na wioskach gdzie jak suka się oszczeniła to „szło się z workiem” nad rzekę.
MIRROR: https://streamin.one/v/931c07e7
#paryz2024 #paryz2024gif #speedclimbing
Ja spadając w dół byłbym wolniejszy