Mirasy właśnie z FB dowiedziałem się że moja ex nie mówiła mi prawdy dlaczego chce się rozstać, twierdziła że "nie wybieram między tobą a nim tylko między tobą a nikim" a na fejsiku dzisiaj już widziałem wpis jegomościa "♥ ♥ ♥ ;*" na jej tablicy. Wiedziałem że piszą ze sobą sms'y ale nie sądziłem że w 2tyg po naszym rozstaniu już takie wiadomości będę sie sypać.
Rzućcie ciepłym słowem mireczki bo
Rzućcie ciepłym słowem mireczki bo
Napisała do mnie przed chwilą koleżanka, która rok temu wyjechała do Anglii z mężem i dzieckiem. Nie miałyśmy przez ten czas kontaktu. Właśnie wróciła do Polski, mąż wraca w czerwcu. To co mi opisała dosłownie ścięło mnie z nóg.
60% mieszkańców jej miejscowości stanowią muzułmanie. Ok. 30% to Anglicy, reszta Polacy i inne nacje. Pamiętam, że przed wyjazdem miała raczej liberalne i tolerancyjne poglądy, dziś stwierdziła cyt.: "Anglii już nie ma". Muzułmanie przejęli całe miasto - mają swoje sklepy, lokale usługowe, urzędy, w szkołach większość nauczycieli to Arabowie. W przychodni są tylko lekarze muzułmanie, którzy nie umieją nawet prawidłowo odczytać badania RTG. Dostać się z dzieckiem do lekarza to cud, trzeba zapisywać się przed 8 rano, bo inaczej nie ma miejsc (jak dziecko ci zachoruje po południu nikt cię nie przyjmie). W szkole większość uczniów stanowią Arabowie. Gdy jedna nauczycielka Angielka poszła na zwolnienie, dzieci zaczęto uczyć pakistańskiego, historii Pakistanu i jego flagi. W stołówce podają tylko halal, biali muszą sami przynosić sobie jedzenie. W ogóle na miejsce w szkole trzeba czekać 2,5 miesiąca, bo jest tak dużo dzieciaków - Arabowie rozmnażają się na potęgę. Cały czas powstają nowe meczety, kościoły świecą pustkami. Wiele Angielek (niestety także Polek) wchodzi w związki z muslimami, przechodzi na Islam, ubierają się w burki. Anglicy nic z tym nie robią, zachowują się jakby nic się nie działo. Nie mają pojęcia o swojej historii, nie mają poczucia tożsamości narodowej, nie znają tak podstawowych dat jak np. wybuch II w.ś.
Dopóki osoba, którą znam nie zdała mi relacji z tego, co się tam dzieje, nie sądziłam, że jest aż tak źle. A jednak jest tragicznie. Na naszych oczach Europa jaką znamy, o jakiej uczymy się w szkole, jaką widzimy w filmach i na pocztówkach odchodzi w przeszłość. Szaleństwo tolerancji i dekady prania mózgów sprawiły, że Europejczycy zatracili resztki instynktu samozachowawczego i pozwolili dosłownie rozplenić się tej nacji.