#got #graotron #krakow Czy w Krakowie można będzie dziś w większym gronie obejrzeć ostatniego w tym sezonie GOTa? Jakiś bar coby wypić przy okazji piwko? (・へ・)
To uczucie gdy znajdujesz w sklepie Googla podróbkę swojej gry. Ktoś się napracował, porobił dość podobne grafiki, sama gra to totalna kupa, ale i tak w jakiś sposób szanuję, a sam fakt że moja gra doczekała się klona juz o czymś świadczy (✌゚∀゚)☞
-------------------------------------------------------- Do końca roku pozostało 139 dni.
@TadeuszSynZygmunta: #!$%@? ze to Twoja gierka? xD #!$%@? tyram to gowno już z miesiąc , żadna gra na fona mnie tak nie wciągnęła jak ta xD a tak właśnie cos mi tu śmierdziało przez ta nazwę , ze ktoś sobie mógł właśnie tak przysmieszkowac XD
#!$%@?, nie uwierzycie co się #!$%@?ło na woodstocku.
No więc było tak: po serii #!$%@? koncertów z beznadziejnymi wykonawcami i mnóstwem spoconych, #!$%@? kuców pod sceną oraz po zjedzeniu ostatniej bułki z pasztetem udaliśmy się z kumplem do namiotu na spoczynek, by wstać rano i zaliczyć kolejne #!$%@? występy. Wokół było już ciemno, bo wioska gdzieś w środku lasu, co by się kolejny zalany w cztery dupy panczur nie przewrócił na i tak ledwo trzymający się na sznurkach, ślinie i trzymaniu kciuków namiot. Byłem bliski zaśnięcia, gdy wtem usłyszałem jak krople deszczu uderzają w powłokę mojego schronienia. Otuliłem się mocniej śpiworem, gdy nagle przypomniałem sobie o butach na zewnątrz. Ponieważ była to jedyna para, jaką dysponowałem, po tym gdy jakiś wegetarianin wyrzucił moje sandały, argumentując że zwierzęta nie są po to, by przerabiać je na skórę, pomyślałem, że warto je przenieść pod daszek. Wygramoliłem się więc z mojego puchatego kondoma i rozpiąłem drżącymi od zimna palcami zamek. W świetle latarki, ku mojemu zdziwieniu, spostrzegłem, iż ziemia przed namiotem jest sucha jak pusia zakonnicy. Lekko zdezorientowany przyświeciłem latarką w lewo i w bladym świetle dostrzegłem zapinany na szybko rozporek, a ponad nim charakterystyczne czerwone oprawki i wyszczerzone zęby. Dość szybko domyśliłem się kto to i w kompletnym szoku zapytałem: -Jurek, dlaczego mi szczasz na namiot? Przecież miłość, przyjaźń, muzyka i w ogóle. Owsiak krzyknął tylko śmiejąc się głośno: -#!$%@? w dupę chorym dzieciom! - i przykleił mi serduszko WOŚPu do czoła. Potem uciekł w kierunku lasu. Z racji, że nie chciałem puścić tej sprawy płazem, bo namiot pożyczony, a nie chcę się tłumaczyć kumplowi, bo by nie uwierzył, ruszyłem pędem za nim. Byłem już stosunkowo blisko, dosłownie na wyciągnięcie ręki, gdy nagle w ciemności potknąłem się o jednego z całego mnóstwa leżących tutaj brudasów #!$%@? panczurów i poczułem, jak tracę równowagę. Spróbowałem wstać, ale niestety było już za późno - zdążyłem tylko usłyszeć dobiegający z pobliskiej polany dźwięk turbin startującego śmigłowca i chwilę potem ujrzeć przelatującego nade mną Mila Mi-8.
@MasterSoundBlaster: bardziej mi w centrum chodzi, bo był kiedyś Admirał na Szpitalnej i pełno innych takich mniejszych większych lokali a teraz już wszystko w #!$%@? wyzamykane
Taka systuacja Mirki i Mirabelki - właśnie, razem z moją różową byliśmy jedynymi pasażerami Boeinga 757 linii Icelandair lecącymi z Kopenhagi do Göteborga. Lot krótki ale wyjątkowo komfortowy i obsługa nawet nam szampana podała a kapitan zwracał się osobiście i przyszedł nas zobaczyć ( ͡°͜ʖ͡°)
Wg. wiki powinno do niego wejść między 200 a 289 osób...
Wykopki jest sprawa. Moja narzeczona przejmuje sklep w galerii handlowej. ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ Poprzedni właściciel nazwał sklep "świat czapek" no ale słabo to pasuje, bo oprócz czapek sprzedają stroje kąpielowe, bieliznę, biżuterie, zegarki, klapki i fidget spinnery XD. Może macie pomysł na jakąś fajną nazwę. Najlepiej, żeby była prosta a nie jak ten wulkan z Islandii "Eyjafjallajokull". Dla osoby, z której pomocy skorzystam obiecuje wysłać flaszkę Jacka
Kogoś chyba #!$%@?ło w tym Krakowie. ( ͡°ʖ̯͡°) Chcę się normalnie jak człowiek iść napić piwa na rynek a tam najtańsze piwo kosztuje 16 złotych. I gdyby to jeszcze było jakieś piwo regionalne! ale nie, te piwo to...Żubr! największy sikacz, na którego w sklepie nawet bym nie spojrzał a tutaj chcąc się napić czegokolwiek innego muszę zapłacić >20 zł
Przed chwila w #krakow wracałem autem z pracy. Jechałem przez wąska uliczkę na Kazimierzu. Auta stały wszędzie po obu stronach jezdni a przede mną jechała kobieta, powoli, jakby szukała miejsca żeby zaparkowac. I w pewnej chwili niewiem co jej #!$%@?, odbiła w prawo i #!$%@? w lusterko w jakimś aucie całkowicie je rozwalając xD po czym zatrzymala sie na chwile i zaraz odjechala na pełnej #!$%@? xD dookoła nie było
#mecz