#motoryzacja #subaru
Czołem mireczki. Szukam auta na spokojne dojazdy do pracy a wyprowadziłem się do #!$%@? toteż warunkiem koniecznym jest napęd 4x4. Wpadło mi w oko Subaru Forester 2007 i Impreza 2010. Forester jest w gazie, 2.0 silnik, Impreza to silniczek 1.5. Oba auta mają jeździć raczej krótkie trasy ok. 25km w jedną stronę. Oba w automacie. Niestety nie mam doświadczenia z marką więc podpowiedzcie na co zwrócić
Czołem mireczki. Szukam auta na spokojne dojazdy do pracy a wyprowadziłem się do #!$%@? toteż warunkiem koniecznym jest napęd 4x4. Wpadło mi w oko Subaru Forester 2007 i Impreza 2010. Forester jest w gazie, 2.0 silnik, Impreza to silniczek 1.5. Oba auta mają jeździć raczej krótkie trasy ok. 25km w jedną stronę. Oba w automacie. Niestety nie mam doświadczenia z marką więc podpowiedzcie na co zwrócić







Pewnego dnia rozrusznik przestał w ogóle kręcić (słychać cyknięcie i cisza, kontrolki nie przygasają). Znajomy poradził, zeby odpalić na pych i rozgrzać silnik bo zawiesił się rozrusznik. Tak też zrobiłem i po kilku godzinach odpalił od kopa.
Minęły dwa dni i powtórka - cyknięcie i cisza, druga próba - odpalił. Przejechałem krótki odcinek (nie zdążył sie rozgrzać) i już znów nie odpalił, po rozgrzaniu jak ręką odjął.
Miałem pilny wyjazd więc znów próba na pych, ale że sniegu sporo to nie udało nam się go na tyle rozpędzić, lecz po kilku "przepchanych" metrach odpalił z kluczyka (była godz. 21:00, a na drugi dzień o 8:00 musiałem wyjechać). Zagrzałem silnik, zaparkowałem i na drugi dzień co prawda za drugim razem, ale odpalił (przy pierwszej próbie cyknięcie i cisza). W trasie bez problemu.
Od tamtego momentu go nie ruszałem, ale podejrzewam że po "wystygnięciu" przez jeden dzień byłby problem.
Co