Bylem dzis na rozmowie o prace w magazynie. Gadka szmatka, jakies #!$%@?. Chlop sie mnie w koncu pyta czy potrafie jezdzic wozkiem. Zapytalem: widlowym? A on na to: #!$%@? NIE, TAKIM Z MALYM BOBASKIEM... OCZYWISCIE ZE WIDLOWYM. Wszyscy dookola w smiech. Mowie no ok, potrafie. Formalnosci, wyjasnienia i pan przyjdzie w poniedzialek do pracy. Mysle se spoko, ladnie poszlo. Kieruje sie do wyjscia, zaczepia mnie grupka magazynierow. Nie przejmuj sie Stefanem, jest
Co #!$%@?ście za dzieciaka, co mogło się skończyć nawet śmiercią?
Ja kiedyś znalazłem ucięty kabel, włożyłem do gniazdka i dotknąłem łapą przewodu. Na szczęście mnie tylko lekko posmyrało i w sumie nic się nie stało XD Ale jak teraz o tym myślę to miałem farta i mogło się to skończyć zakończeniem żywota ( ͡°͜ʖ͡°)
@qwerss: zrobilismy sobie za dzieciaka zabawe. Jedna osoba stala na malym moscie a my pod nim. Musielismy przebiec pod cegla ktora on rzucal z gory. Fart ze kuzyn oberwal tylko w kolano, ktore bylo potem do szycia. 10 cm i dostalby w glowe . Kiedys to byly zabawy :D