@maras_sc2: @bisu: Polska jest najtańszym krajem w Europie i można się tu wyżywić za około 100zł miesiecznie.
Właśnie kończe taki miesiąc za 100zł. Musze powiedzieć, że ani razu nie byłem głodny-ba!-momentami byłem nawet przejedzeony, zapchany.
Nie zaliczam do jedzenia pica, co chyba oczywiste, bo jedzenie to jedzenia a picie to picie i na samą Cole wydałem koło 200zł(2 litry dziennie, czsami jescze wieczorem dokupowałem litrowa Colę).
@nowywinternetach: I to jest kolejna patologia. każdy chce młodego pracownika, bo taki nie ma jeszcze dzieci, nie zna wartości pieniądza, pracuje wydajniej przez wiekszy % czasu it. Szkoda tylko, że często robi na #!$%@?, brak mu obycia w pracy już nie mówiąc o doświadczeniu które często pozwala uniknąć zbędnych kosztów. W firmie w której pracowałemw Polsce woleli zatrudnić dzieciaka po technikum który napsuł płyt za 3000$, zmarnował części za 1500 zanim
@wkopywaczwykopywacz: widze, że piecze dupka, bo wreszcie ludzie dostrzegli, że laysy i coca-cola to nie produkty premium żeby tyrać godzinę na paczkę ziemniaków i wodę z cukrem. Że kilkaset kilometrów dalej pracownik kupi sobie 5 letni samochód pracując jako fizyczny i zaleje go do pełna za równowartośc dniówki a nie tygodniówki i że nie trzeba całować pana w rękę za możliwośc dorobienia sie garba przed 40.
@svr_: Siedzenie na socjalu daje podobny efekt co robienie za minimum krajowe dla janusza. Fryzjer nie zarobi jesli każdy bedzie się #!$%@?ł maszynką na zero żeby zaoszczędzić 50zł w miesiącu. Jak fryzjer nie zarobi, to nie zleci remontu tylko ze szwagrem będzie malował mieszkanie. Majster nie zarobi to sobie sam będzie samochód naprawiał, bo nie wyda 500zł za wymiane oleju + klocki + świece + inne pierdoły. Mechanik nie zarobi to
@digione: no tak, wszyscy zostańmy dyrektorami biznesmenami i programistami. Każdy będzie robił za minimum 15k i już nikt nie będzie biedny. Nikt nie oczekuje od pracodawcy, że będzie mogl sobie kupic bentleya za składanie mebli z tajwanu, ale jeśli niemiecki pracodawca żyje na takim samym poziomie co polski, a tam pracownik ma pensje o 4 razy wiekszej sile nabywczej to chyba jest to jakas patologia. Zwłaszcza jesli ten polski biznesmen konkuruje
@prawy_mirek: Jak już wspomniałem, bariera wejścia wynika z know-how a nie z gigantycznych inwestycji. 10 lat temu firma zatrudniala 10 osób i miała tylko 2 projekty. W tej chwili mamy ich kilkanaście. Po prostu ktoś miał znajomości i dobrze się wstrzelił w rynek gdy pojawiło się zapotrzebowanie na tego typu usługi.
@prawy_mirek: Bariera wynika nie tyle z progu wejścia co z hermetyczności branży. Klienci sa niejako zmuszeni do korzystania z naszych usług, gdyż koszt wdrożenia produktów konkurencji byłby gigantyczny, szedłby w dziesiątki milionów euro. Ponadto konkurencja nie jest w stanie przejąć naszego biznesu gdyż nie posiadają żadnego know-how w stosunku do naszego produktu i usług. To jest tak jak my byśmy byli ASO w którym serwisujemy Ferrari. Niby zwykły dobrze wyposazony warsztat
@no_i_w_ogle: Bo hjak prowadzisz warzywniak to zus faktycznie rzuca się w oczy na tle kosztów, ale jak masz produkcje która ma milionowy obrót to te kilka tysięcy nie jest wielkim obciążeniem. Z resztą warto zainteresować się ile realnie płaci sie ZUS, a nie ile jest na papierze.
@Nedkely: Tez pracowałem u takiego co dawał 150zł za dzien pracy. Szkoda, że praca w delegacji i w ten koszt trzeba sobie było wliczyć wyzywienie strój roboczy a często i narzedzia. Aha i skoro praca na wyjedzie to od 6 rano do 20 #!$%@? bo i tak nie masz nic lepszego do roboty. xD No i spanie w ciężarówce, bo na hostel szkoda kasy. Jego argument był taki że i tak
@mwmichal: Z resztą różnica jest taka, że na zachodzie bardzo dużo przedsiębiorców robi college w kierunku biznesowym, firmy z wiekszymi projektami zatrudniają menadżerów którym płacą grube pieniądze za to, żeby ci pozyskiwali nowych i utrzymywali starych klientów oraz zlecenia. Polski kierownik służy tylko do lizania dupy szefowi i poganiania niewolników, a o zarządzaniu zespołem wie tyle co sam dostał #!$%@? od szefa zanim kumpel wciągnął go do swojej firmy na menedżera.
@513d3m: Patrz, pracuję w UK, firma 60 osób, branża nie IT ale nasz produkt i zlecenia teoretycznie nie jest związany z krajem, równie dobrze moznaby biznes spakować i wynieśc do Polski, płacić 2000 na rękę i czerpać czysty proifit. Jednakże z jakiś powodów nikt nawet nie myśli o przenoszeniu się i dojeniu pracowników. Za to ciągle dostajemy nowe projekty przynoszące dochody w setkach tysięcy funtów każdy. Do każdego projektu dostajemy szkolenia,
@jarek159: "Deska Karneadesa" czyli moralne usprawiedliwienie łamania prawa w celu przeżycia. Instynkt samozachowawczy jest silniejszy niż moralność czy obowiązujące prawo i dopuszcza się jego łamanie w sytuacjach 'podbramkowych'. Tym samym nie można jednoznacznie stwierdzić, że ze względu na obowiązujące prawo samochód musi poświęcić życie kierowcy. Oczywiście dla kogoś patrzącego z boku sytuacja wygląda zupełnie inaczej niż z perspektywy uczestnika zdarzenia przez co wątplym jest prawo do osądzania czynu przez osoby postronne.
Swoją drogą, jakim prawem laska po zerwaniu zaręczyn sprzedaje pierścionek? Przecież logicznym jest, że powinna go zwrócić facetowi. W końcu jakby zaręczyny odrzuciła to by go nie dostała. Inna sprawa, że w życiu jako jubiler nie kupiłbym pierścionka bez certyfikatu własności czy faktury na niego ewentualnie 1/3 ceny rynkowej jeśli nie będzie podejrzeń co do pochodzenia. Skąd mam wiedzieć czy towar nie jest gorący i czy faktycznie laska zerwała zaręczyny a nie
@bisu:
Polska jest najtańszym krajem w Europie i można się tu wyżywić za około 100zł miesiecznie.
Właśnie kończe taki miesiąc za 100zł. Musze powiedzieć, że ani razu nie byłem głodny-ba!-momentami byłem nawet przejedzeony, zapchany.
Nie zaliczam do jedzenia pica, co chyba oczywiste, bo jedzenie to jedzenia a picie to picie i na samą Cole wydałem koło 200zł(2 litry dziennie, czsami jescze wieczorem dokupowałem litrowa Colę).
A więc przechodząc do
Patrz, pracuję w UK, firma 60 osób, branża nie IT ale nasz produkt i zlecenia teoretycznie nie jest związany z krajem, równie dobrze moznaby biznes spakować i wynieśc do Polski, płacić 2000 na rękę i czerpać czysty proifit. Jednakże z jakiś powodów nikt nawet nie myśli o przenoszeniu się i dojeniu pracowników. Za to ciągle dostajemy nowe projekty przynoszące dochody w setkach tysięcy funtów każdy. Do każdego projektu dostajemy szkolenia,