Minęły prawie 2 miesiące odkąd zgłosiłem na policję kierowcę, który omal nie zmiótł mojego syna na przejściu dla pieszych. W 2 dni sam zdobyłem i dostarczyłem im nagrania z prywatnego monitoringu, bo ten miejski jak zwykle zawiódł. I co? I wielkie, kurła, nic. Bo samochód w leasingu a jak już dokopią się do leasingobiorcy, to ten może nie pamiętać komu udostępnił auto - więc "tylko" 1500 zł mandatu. Wrzucam tutaj ku przestrodze.
jak się w piecu nie czyści regularnie tylko tylko raz na kilka lat to nie ma się co dziwi, gdy złapie wsteczny cug i wszystko sadzą u-------i... paskudna sprawa:)
https://redbust.com/gig-gangel-miss-january-1980/