Normalnie tragedia, potrąciłem dziś kota, niestety różowa jechała ze mną i zrobiła aferę jak bym dziecko potrącił, nawet płakać zaczęła... Oczywiście dowiedziałem sie że jeżdżę jak idiota i w sumie sam nim jestem, bo przecież zatrzymać auto co waży ponad 2.5 tony to sekunda co nie. Od 13 nie mam z nią kontaktu, ciekawe co wymyśli znów, zdenerwowała mnie swoim zachowaniem, nie ukrywam #gownowpis #logikarozowychpaskow
@kaktus1202 kobiety są bardziej wrażliwe i to jest szok, wiem sama po sobie jak facet jadący z naprzeciwka uderzył w sarne, ja zdążyłam się zatrzymać a ona biedna ledwo się podniosła i uciekła do lasu. Też chciałam na niego krzyczeć i spróbować jakoś pomóc temu zwierzakowi. Kobiety są bardziej emocjonalne i musimy ochlonac, ja też jak sobie to później przemyślalam, to uznałam że tak po prostu wyszło i nie dało się
Może to głupio brzmi, bo przecież najważniejsze że nikomu się nic nie stało, ale jednak emocje biorą górę i byłam roztrzesiona, dobrze że nie otworzył okna jak przez chwilę staliśmy na drodze ( ͡°ʖ̯͡°) myślę, że jej to minie też :) jednak pewnie nie jest miło słuchać przykrości na swój temat. Kobiety są dziwne (・へ・)
#anonimowemirkowyznania Mirki, pomóżcie mi zrozumiec #niebieskiepaski (╥﹏╥) Jesteśmy razem już 5 lat i znamy się na wylot, ale sytuacji z wczoraj nie rozumiem. Niebieski ma niedługo urodziny, więc korzystając z okazji, że był w domu rodzinnym na weekend zaprosił rodzinę, żeby spędzić z nią trochę czasu. Mi było to na rękę, bo również byłam na weekend u siebie i miałam okazję spędzić czas z moja mamą. Mieliśmy się spotkać po tym, jak goście od niego pójdą. I wszystko uj strzelił, bo #niebieskipasek po gościach zaczął wykręcać się nauką. Trochę się wkurzyłam i poklociliśmy się, bo miałam okazję spędzić wieczór inaczej, a czekałam specjalnie na niego. W ramach rekompensaty obiecał mi, że spotkamy się dzisiaj rano. No ok, niech będzie. I znowu nic, bo "uczy się na kolokwium i musi jeszcze uczyć brata matmy". Ja naprawdę staram się być wyrozumiala, tylko dlaczego obiecał mi spotkanie, skoro z góry wiedział, że do tego nie dojdzie? Nie jestem w stanie tego zrozumieć, a on doskonale wie, że dotrzymywanie obietnic stawiam na pierwszym miejscu. Pisze mi, że skoro na co dzień mieszkamy razem, to nie ma potrzeby spotykać się sam na sam. Bardzo jest mi przykro z tego powodu, tym bardziej, że jak razem jesteśmy w mieszkaniu to on głównie siedzi przed swoim komputerem i też nie poświęca mi zbyt dużo uwagi. Także wszystkie propozycje wyjść wychodzą ode mnie, a od niego jak chce gdzieś wyjść ze znajomymi i mnie przy okazji zabiera. Co ja mam zrobić? Nie chce wychodzić na różowego, który chce nie wiadomo ile uwagi, ale skoro ktoś chce się ze mną spotkać i mi to obiecuje, to chciałabym, żeby słowa dotrzymał, nawet gdyby miałoby to być spotkanie na pół godziny. #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zwiazki #rozowepaski #problemypierwszegoswiata
Tak teraz myślę, że bycie starszą , samotną osobom to z automatu #przegryw Za przykład podam moja babełe. Dziadełe zmarł 10 lat temu. Ona samotna, cały dzień albo ogląda tv, albo gotuje. Jej jedyne rozrywki to wyjście na zakupy i msza w niedziele. Też mi się wydaje, że ma geny #!$%@? (pewnie odziedziczyłem) bo nie wychodzi do ludzi i na żadne wycieczki z parafii nie chce jeździć. Ma dwa psy i ciągle się nimi zajmuje.
#anonimowemirkowyznania Wspolokatorzy spia a ja siedze na psychotropach slucham lil peepa i przegladam te pieprzone portale z nadzieja ze da sie tam kogos poznac juz tak od ponad pol roku. Tak bardzo boli samotnosc jak nigdy. Bylem bardzo dlugo sam nie przeszkadzalo mi to poki sie nie zakochalem a potem sie wszystko #!$%@? i rozpadlo. Rozrywajacy bol w sercu i metlik w glowie ktory doprowadza do szalu i kieruje mysli
@AnonimoweMirkoWyznania przestań szukać na internecie, zacznij więcej wychodzić. Większe szanse na poznanie kogoś normalnego są w realu. Może to jakaś znajoma czy koleżanka na którą nie zwracałes uwagi. Powinieneś też skupić się na sobie na swoich potrzebach. Takie rozpaczliwie poszukiwanie raczej nie przyniesie oczekiwanego skutku. Yrrzba być szczęśliwym z samym sobą, żeby móc uszczęśliwić druga osobę i żeby ta osoba w ogóle chciała mieć z tobą jakieś wspólne życie. Nie ma