Od jakiegoś czasu teraz coraz częściej mam coś takiego co nigdy o tym nie słyszałem. Często miewałem paraliz senny, ale od pewnego czasu np przed chwilą orientuje się, że jestem w śnie, ale nie mogę się z niego wybudzić, a jak myślę, że się wybudziłem to budzę się w innym śnie i to nie jest na zasadzie jakiegoś świadomego snu, że robisz co chcesz. Jedynie wiem, że śnie, ale nic nie kontroluje
@lujemujedzikieweze dzisiaj ogólnie dziwna bo obudziłem się 10 po północy a poszedłem spać 11.30 jeszcze o czymś myślałem przed snem to wydaje mi się, że mogłem zasnąć jakoś 11.45 11.50 a chyba tak szybko nie ma się snów. Dlatego mi przyszły do głowy jakieś halucynacje. Dziwna akcja ostatnio
@vrohn najprawdopodobniej jesteś obiektem zainteresowania jakiegoś demona. Jeśli nie możesz sie wybudzić z tego typu snów to raczej nie jest on przyjaźnie nastawiony. Za jakiś czas moze zrobić sie serio nieprzyjemnie, nie tylko w snach, lepiej uwazaj
Patrze w te śliczne oczy i pytam: jak mam cie oddać do żłobka? Czy będziesz tam szczęśliwa, bezpieczna? Jesteśmy cały czas razem, jesteś przy mnie i wiem że ci dobrze, bo sama o to dbam.
Po godzinie 9 wjechalismy do kraju, udajac sie na odprawe z KG do JRG1 w Katowicach. Byl to tez ostatni moment by pozegnac sie ze wszystkimi, z ktorymi spedzilo sie ostatnie 11 dni. Byly usciski i rozmowy konczace cala przygode. Nastapilo rozformowanie calego modulu GFFFV i oficjalne zakonczenie misji. Przed godz 11 kazdy zespol udal sie w swoja strone - w kierunku Dolnego Slaska i Wielkopolski.
Podsumowujac caly wyjazd - bylo to niesamowite doswiadczenie ktoremu przyswiecal jeden cel: pomoc greckim przyjaciolom, ktory zostal w pelni zrealizowany.
Zastanawiam się, czy nie wyjechać na zimę do Grecji lub Włoch. Pracuję zdalnie już od 5 lat. Na booking są domy do wynajęcia w tych krajach za 2 tys. miesięcznie, a dojechać mogę własnym autem. Ktoś może ma za sobą lub planuje podobny wyjazd? #podroze #biznes #grecja #wlochy
@Jonn: jeśli Włochy na zimę to tylko samo południe (od Neapolu w dół) lub Sycylia. W innych regionach nie ma co zimować bo tam też zima potrafi dać w kość. Może nie temperaturami -20 ale ogólnie taka jesienią jak u nas. Często pada i wieje.
W dniu dzisiejszym przejechalismy cala Serbie i o 16:30 wjechalismy na terytorium Węgier. Dzisiejsza trase konczymy na terenie akademikow jednej z uczelni w miescie Kecskemet. Przekroczenie wszystkich dotad granic przebieglo bez problemu, nawet przy zewnetrznej granicy UE mielismy osobne bramki. Wegierka straz graniczna przywitala nas bardzo serdecznie, tak jakby na nas czekali - bylo machanie, usmiechy i kciuki w gore. Tutejsi mieszkancy rowniez mega sympatycznie reaguja na widok naszego kordonu, a policja obstawia drogi przejazdu
W trakcie trwania calej misji przez spory okres czasu towarzyszyly nam ekipy telewizyjne. Dzieki materialom ktore zostaly nagrane mozecie obejrzec ten 9 minutowy film ktory dokladniej (niz zdjecia) zobrazuje charakter naszej pracy oraz dzialan na miejscu. Na szczegolna uwage zasluguja ujecia z drona, robia wrazenie. Polecam!
@czarny1989: nie zastanawialbym sie drugi raz, mysle ze tak samo jak wiekszosc. Niesamowite przezycie, doswiadczenie, sprawdzian sily i wytrzymalosci - a to wszystko w szlachetnym celu. Plusy, minusy i ogolne podsumowanie w jutrzejszym wpisie konczacym cala relacje (╯︵╰,)
Dzien 5 godzina 21:30 czasu lokalnego 33-34 stopnie w cieniu
Dzieki pracy i wysilkom wszystkich zaangazowanych sluzb sytuacja z dnia na dzien staje sie coraz bardziej opanowana. Dzis dzialania prewencyjne w stosunku do tych interwencyjnych byly zdecydowana wiekszoscia.
@ralg: dzisiaj mi mignęło gdzieś w tv albo na necie, że rząd grecki chce dać zagranicznym strażakom bony wczasowe, jeszcze muszą to przepchać przez parlament, ale chyba to nie będzie problem. Miłego lajtowego greckiego pluskania w przyszłym roku życzę ( ͡°͜ʖ͡°) ps. wykop próbuję plusa dać już 30 minut i d--a ( ͡°ʖ̯͡°)
Dzisiejsza sluzba trwala ponad 13 godzin - od 6:00 rano do 19:30 i wymagala wydluzenia. Po wyczerpujacym dniu mam chwile odetchnac i zabrac sie za wpis. Nasze dzisiejsze dzialania polegaly na dogaszaniu i patrolowaniu wyznaczonych terenów. Od poczatku wyjazdu odnotowalismy rekord temperatury, a wyniosila ona 31 stopni - kazdy dodatkowy stopien jest bardzo odczuwalny, szczegolnie po przekroczeniu 30 (jutro prognozowane jest 33). Kazda praca w takich warunkach i w pelnym sloncu jest niezwykle wymagajaca. Od poczatku misji nie mamy przyzwolenia na prace bez butelki wody obok siebie. Sa one codziennie dostarczane na stanowiska w duzych ilosciach w termicznych skrzynkach obladowanych lodem.
Zakonczylisny swoje dzialania, wracamy do bazy. Nasz nocny teren dzialan polozony byl od niej okolo 6km na wschod. Na tym odcinku uczestniczyl pluton skladajacy sie z 4 zastepow - kazdy w obsadzie 5 osobowej + samochód dowodzenia i łącznosci (zdj nr 2).
o godzinie 6:00 zakonczylismy sluzbe i udalismy sie do bazy. Noc przebiegla spokojnie, teren pozaru byl nadzorowany z oddali przez lorentki, nie wystapily nowe ogniska na wypalonym terenie. Noc byla bardzo ciepla i fajnie bylo spedzic ja pod golym niebem Zmiana przyjmujaca podmienia nas na stanowiskach, a my mielismy docelowo czas do godziny 18 na odpoczynek - zachowujac ciagly stan gotowosci do wyjazdu w razie takiej koniecznosci. Zdjecie czekajacych zespolow zmieniajacych nas nad ranem w komentarzu. Po powrocie do bazy kazdy zastep musial przejsc przez odprawe (zglosic ewentualne uwagi) oraz przez lekarza i krotki wywiad medyczny. Te punkty sa powtarzane dla kazdego zastepu wracajacego z akcji przez caly okres misji. Kolejna sluzbe zaczynamy o godzinie 18:00 czasu lokalnego, zadania i dyspozycje beda omawiane na zbiorce
@wesolymuzykworkiestrzezycia: sytuacja jest bardzo dynamiczna i akcja zostaje przedłużona o kolejne 2 tygodnie, robimy wymiane drogą lotniczą, sprzęt, wozy, cala baza zostaje na miejscu a zmieniaja sie tylko ludzie. Zespół, ktory jest na miejscu jest juz wycienczony, dla ciekawostki powiem ze najdluzsza akcja jaką prowadzili bez snu trwała 35 godzin
@wonsz_smieszek: Leci ten sam moduł GFFFV dolnoslaski i wielkopolski. To sa zazwyczaj osoby ktore nie mogly leciec za pierwszym razem (jak ja) lub byly na miejscach rezerwowych
Dzień 1 godzina 22:45 (czas lokalny 23:45) Podsumowanie dnia pierwszego i działań na miejscu:
Nasze cele na dzień dzisiejszy polegały na zakwaterowaniu w bazie, przyjęciu wozów i sprzętu od swoich kolegów, sprawdzeniu kompletnosci oraz informacji zwiazanych z ewentualnymi usterkami lub brakami. Planowo bylo poswiecenie na to 30-60 minut, lacznie ze zbiciem piony, rozmową i zebraniem wywiadu o informacjach najbardziej nam przydatnych od kolegow ktorzy spedzili tu 2 tygodnie.