Kumpel po 10 latach znajomości obraził się na mnie śmiertelnie. Częściowo zdalnie utrzymywaliśmy kontakt, bo on w UK. Obraził się, bo powiedziałem coś czego "nie chciał słyszeć"
Nie miał żadnych oporów jak sprzedawał mi prywatne historie jakichś jego kolezanek i ich patusiarskich kolegów. Nawet jak mówiłem że gowno mnie one obchodzą, bo ich nie znam i nie poznam xD Nie miał problemów mówić żeby mój ojciec zdechł(sam tak wiele razy mówiłem ale mam z
@asfalto: Niestety im dłużej w UK wśród "nowych żywych znajomych" tym gorzej. Zaczynam mieć wrażenie, ze im bardziej znajdywał sobie towarzystwo tam to ja już byłem tym zabijaczem czasu. A do tego zaczęło mu sie udzielać lewackie zachowanie i zamykanie sie w takiej bańce, że wszystko co go obraża nie istnieje i tego nie ma. A jak jest to reaguje złością xD
Kolega 20 minut żenił mi historie o swojej koleżance. Po czym sie obraził i rozłączył, bo powiedziałem coś co w jego mniemaniu było nie tak. Ale już całkiem normalne było to, ze opowiada mi historie życia typiary której nie znam i nie miał oporów dzielić się prywatnymi detalami xD Gdybym miał wybór to chyba bym sie przestał do niego odzywać
@Wookash071: Nie chodzi o godzine, tylko na wstepie mowisz ze bedziesz mu przerywal gdy bedziesz uwazal ze chcesz powiedziec co myslisz, jak sie nie zgadza, albo nie potwierdza, to Ty sie rozlaczasz
@dirkpitt: Ziomek potrafi nawet ze mną gadać. I w połowie rozmowy mnie uciszyć, bo hehe musi odpisać znajomej. I 15 minut słyszę walenie w klawiature xD Jak kiedyś gadaliśmy na jakiś kobiecy temat to wiadomo. P------e głupoty, przesadzam, tak nie mozna mówić. I w międzyczasie zadzwoniła jego koleżanka. Kazałem się jemu zapytać co sądzi o tym co mówię. I przyznała mi rację. To co typ zrobił? Dyplomatycznie zaczął ja przekonywać,
Jak zwykle. Pisałem z różową, mieliśmy sie spotkać. Ale zauważyłem, że tylko ja inicjuje rozmowę. Raz nie napisałem przez 48h żeby zobaczyć. Po 48h ciszy napisałem pierwszy. I nie interesowało jej czemu nie Pisałem. Wyświetlała moje wiadomości, odpisywała po 1,5 godziny. Albo zupełnie ignorowała ich treść pisząc, że znowu musi iść do tej glupiej pracki. Im więcej takiego wyświetlania i odpisywania po X czasu stosowała to się odsuwałem. Aż przestałem pisać. Po
Szukam polskiego filmu, prawdopodobnie horroru. Oglądałem go w tv dwukrotnie jakoś w 2005/2006, ale sam film był na pewno starszy. Może nawet trochę wcześniej go oglądałem niż 05. Film był oparty o motyw gry komputerowej. Jakieś ziomki robili grę FPS, ktora wyglądem była wzorowana na Quake. Choć to w filmie wyglądało dużo gorzej niz pierwszy Quake, ale na pewno ta "gra" była w pełnym 3D. Ogólnie tam kilka scen filmu było takim
Oglądałem kiedyś polski film w którym był motyw gry komputerowej. Jakiś fps podobny do Quake czy Dooma. Film nosił tytuł Sekta, ale nie znalazłem takiego filmu żeby pasował do opisu, albo gra w tym filmie nosiła tytuł sekta. Niewiele pamiętam. To byli jacyś game designerzy, którzy robili swoją gre w domu i w trakcie filmu w nią grali. I tam w filmie był motyw horroru ale za cholere nie pamiętam co sie
Wiecie, ze post kilka wieków temu obowiązywał od piątku wieczorem do niedzieli wieczorem? A w tym czasie księża zalewali pałe winem i stołowali sie na grubo.
@ktomizajalnazwy: Nie jedli bobrów aż tak, tylko po prostu ryby. Przyrządzone w taki sposób żeby wyglądały jak normalne mieso. Potem zaczęli lache kłaść na post a ludzie 2 doby nic nie jedli. 12 potraw na wigilię tez ma korzenie sprzed kilku wieków. 12 potraw miało być kojarzone z biedą i stajnią. Stąd siano pod obrusem. Oczywiście księża tego nie przestrzegali ( ͡°͜ʖ͡°)
@Wookash071: Jak 12 potraw ma się kojarzyć z biedą? Bieda, czy raczej chleb powszedni to jest kasza z omastą przez 6 dni w tygodniu. Takie luksusy jak 12 różnych rzeczy do spróbowania to tylko na święta raz w roku. A w zasadzie 2.
Uwielbiam to. Jest nas dwóch na stanowisku, może zostać jeden. Ale nie dostane urlopu, bo gdzies tam pół hali dalej jakiś chłop jest na chorobowym. A jego nieobecność nie ma wpływu na ilość osób na moim stanowisku xD
@Wookash071 ciekawe jest natomiast, że jak pójdziesz na l4 to firma wcale nie stanie w miejscu tylko bez problemu sobie poradzi przez ten czas ¯_(ツ)_/¯
Jakie są wasze odczucia kiedy ktoś wam mówi "wyczekane smakuje najlepiej"? Najczęściej takie teksty słyszę od różowych, które za dużo obiecują w kontekście spotkania a potem je przekładają na kolejny najbliższy termin. Bo wiadomo. Hehe jak poczekam to będzie mi się jeszcze bardziej podobało (ಠ‸ಠ) #badoo #tinder
Weź spuść te p0lke w kibel, wyruchaj i poblokuj gdzie się da.
I tak każdy wie że dla tych desygnowanych p0lskich cór rolniczych niepiśmienny mokebe first, ale niech Cię nie traktuje jak idiotę, poudawaj chwilę żeby zrobić swoje i w długą od tej syfiary
Poznałem różową na fb dating. Po paru dniach przeszliśmy na messenger. Każdego dnia sam inicjowałem rozmowę, zadawałem pytania, starałem sie poznać. A w zamian słyszałem heheszki pokroju to kiedy coś mi ugotujesz. Kilka razy oferowałem, że moge wpaść i coś pogotować z nią. To komentowała, że dużo mówię a mało robię. To proponowałem konkretne dni spotkania. Wsiadam i jadę xD To mnie wyświetlała albo zbywala argumentami, że pomyslimy. Jak zostałem wyświetlony któryś
Obraził się, bo powiedziałem coś czego "nie chciał słyszeć"
Nie miał żadnych oporów jak sprzedawał mi prywatne historie jakichś jego kolezanek i ich patusiarskich kolegów. Nawet jak mówiłem że gowno mnie one obchodzą, bo ich nie znam i nie poznam xD
Nie miał problemów mówić żeby mój ojciec zdechł(sam tak wiele razy mówiłem ale mam z